Alojzy Świderek: To chyba jakaś pomyłka

Polskie siatkarki w rozgrywkach World Grand Prix trafiły na naprawdę trudnych przeciwników. Jednak to nie silni rywale a terminarz jest największym zmartwieniem naszej kadry.

W trakcie Grand Prix reprezentację Polski czekają dalekie podróże do Brazylii i Chin. Do tego jeszcze fatalnie został ustalony termin Final Six w Japonii. Decydujące starcia rozpoczną się 28 sierpnia, a zakończą 1 września, czyli pięć dni przed startem mistrzostw Europy.

- To chyba jakaś pomyłka. Między ostatnim turniejem eliminacyjnym a finałami byłoby aż 10 dni przerwy. Co mamy robić w tym czasie w Azji, gdyby udało nam się awansować? - nie krył zdziwienia na łamach Przeglądu Sportowego selekcjoner drużyny narodowej, Alojzy Świderek.

Termin finałów WGP jest jednak prawdziwy, a o jego wyborze miały zadecydować względy organizacyjne.

[color=#000000]Źródło: Przegląd Sportowy

[/color]

Komentarze (4)
avatar
chieri
3.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
dostanie do F6 nam raczej nie grozi, ale to nie zmiana faktu, że dziewczyny będą miały tylko 2 tyg. na przygotowanie się do ME. od razu rodzi się pytanie czy w takim razie europejskie zespoły W Czytaj całość
avatar
Eroll
3.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dostanie się do turnieju finałowego nam nie grozi, więc nie ma żadnego problemu. 
mcaga
3.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wreszcie będzie czas na zwiedzanie. Zawsze narzekają, że nie ma kiedy :D
A tak na serio, to jak to zwykle w Japonii, organizacja na medal i bardzo logiczne wybory.