Czeski sprawdzian ponownie bez straty seta? - przed meczem VK Agel Prościejów - Atom Trefl Sopot

W środę w ramach rozgrywek grupy B Ligi Mistrzyń Atom Trefl Sopot zmierzy się na wyjeździe z mistrzem Czech. Atomówki po raz kolejny będą chciały pokonać zespół VK Agel Prościejów bez straty seta.

Atomówki do Prościejowa wyruszyły w dobrych nastrojach. Zawodniczki z Pomorza słabszy okres gry mają już zdecydowanie za sobą. Wygrały sześć z rzędu ligowych spotkań. Warto zwrócić uwagę, na to, że w trzech ostatnich nie straciły nawet seta. Ostatni pojedynek Atom rozegrał w Białymstoku z najsłabszą jak do tej pory drużyną Orlen Ligi. Ekipę z Trójmiasta musiał poprowadzić w tym meczu Adam Grabowski. Szkoleniowiec Jerzy Matlak w tym czasie przebywał w szpitalu. Trener poradził sobie z problemami zdrowotnymi, czuje się już dobrze i udał się w poniedziałkowy wieczór wraz z drużyną na mecz do naszych południowych sąsiadów.

Spotkanie w Białymstoku było pierwszym słabszym występem, który przytrafił się liderce Atomu Trefla Sopot - Rachel Rourke. Australijka zaliczyła zaledwie 37 procent skuteczności w ataku. Atakująca dostawała od początku sezonu niesamowitą liczbę wystaw od swoich rozgrywających. Jak do tej pory wytrzymywała dzielnie trudy sezonu. Jednak kiedyś to zmęczenie musiało dać o sobie znać. Kibice mistrzyń kraju mają nadzieję, że słabsza dyspozycja w miniony weekend była tylko jednorazowa i nie oznacza jakiegoś nagłego obniżenia formy.

Dobrym symptomem dla sopocianek jest coraz większe wsparcie w ataku ze strony pozostałych zawodniczek. Krytykowana na początku rozgrywek Erika Coimbra zaczyna być stabilnym elementem drużyny Jerzego Matlaka. Również Klaudia Kaczorowska i Julia Szeluchina prezentują dobrą dyspozycję, coraz pewniej spisuje się na środku siatki młoda Justyna Łukasik. - Czasami się tak zdarza, iż ktoś leży i wtedy piłki sytuacyjne idą do Rachel. U nas takich piłek jest dużo, więc Rachel często atakuje, a do tego ona ma bardzo dobrą skuteczność. Sporo ją wykorzystujemy w grze ofensywnej, ale teraz do gry włącza się coraz więcej dziewczyn i mam nadzieję, że tak zostanie - powiedziała na łamach naszego portalu po ostatnim ligowym meczu Kaczorowska.

Rywalki Atomówek na krajowym podwórku są niepokonane. W czeskiej ekstralidze wygrały jak do tej pory wszystkie 11 spotkań i znajdują się na czele tabeli. Jednak europejskie puchary to zupełnie inny poziom sportowy. Czeszki nie poczuły jeszcze smaku zwycięstwa w Lidze Mistrzyń w sezonie 2012/2013. Zdołały urwać swoim grupowym rywalkom zaledwie jednego seta. Wszyscy w klubie zdają sobie sprawę ze swojej pozycji, ale na pewno w meczu z mistrzem Polski podopieczne Miroslava Cady zagrają ambitnie i będą chciały zaprezentować dobrą siatkówkę we własnej hali.

Sytuacja zawodniczek Atomu Trefla Sopot w Lidze Mistrzyń jest równie trudna - zajmują one w grupie B trzecią pozycję. Na awans do fazy play-off mają tylko matematyczne szanse. Musiałyby zdobyć komplet oczek w dwóch potyczkach i oczekiwać na korzystne rozstrzygnięcia w pozostałych spotkaniach w grupie. Sopocianki wygrały w tegorocznych rozgrywkach tylko jeden mecz, właśnie ze swoim środowym rywalem. Atomówki pokonały mistrzynie Czech po bardzo dobrej grze 3:0. W rozegranych spotkaniach pomiędzy obiema ekipami w poprzednim sezonie Atomówki również nie doznały porażki. Co więcej, nie straciły nawet seta. Także w środę wystąpią w roli faworyta i przy swojej normalnej dyspozycji nie powinny mieć większych kłopotów z pokonaniem zespołu z Prościejowa.

VK Agel Prościejów - Atom Trefl Sopot / 5.12.2012, godz.18.00

Komentarze (0)