Bez środkowej Sylwii Pelc, która z powodu urazu musiała pozostać w Polsce, rozpoczęły rewanżowe spotkanie 1/4 pucharu CEV siatkarki lidera Orlen Ligi, BKS-u Aluprof Bielsko-Biała.
W pierwszej odsłonie od stanu 5:4 bielszczanki przyspieszyły grę i po kilku udanych akcjach prowadziły już siedmioma punktami (14:7). Grające pewnie i wykorzystujące swoje najmocniejsze strony podopieczne Wiesława Popika zdominowały rywalki w pierwszym secie. Wysokie prowadzenie utrzymały do końca i udanie otworzyły mecz we Francji.
Na początku drugiej partii bielszczanki długo się rozkręcały. Na pierwszej przerwie technicznej miały tylko dwupunktowe prowadzenie. Dopiero po krótkim odpoczynku wyraźniej zaznaczyły swoją przewagę (7:12, 9:16). Wówczas moment dekoncentracji sprawił, że dystans Francuzek z Beziers do rywala zmalał do trzech "oczek" (15:18).
Najbardziej emocjonująca była trzecia partia spotkania. Od jej początku trwała walka punkt za punkt, a prowadzenie przechodziło z jednej drużyny na drugą. Dopiero w ostatnim fragmencie Francuzki osłabły, co skrzętnie wykorzystali goście. Aluprof wygrał w trzech setach i zagra w kolejnej rundzie pucharu CEV.
Przeciwnikiem polskiej drużyny będzie już któryś z niedawnych uczestników Ligi Mistrzyń. Mogą to być Tauron MKS Dąbrowa Górnicza oraz Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna. "Polski" mecz na tak wysokim szczeblu europejskich pucharów zapowiadałby się niezwykle interesująco.
Beziers VB - BKS Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (15:25, 19:25, 20:25)
BKS Aluprof: Bergrova, Horka, G. Wojtowicz, Wołosz, Cella, Sieczka, Sawicka (libero) oraz Czypiruk-Solarewicz, Szymańska, Łyszkiewicz, Frąckowiak.