Drużyna Atomu Trefla Sopot od 27 października jest zespołem niepokonanym. Wszystko wskazuje jednak na to, ze seria zwycięstw zostanie przerwana w najbliższą niedzielę, bowiem zespół znad morza nie będzie mógł skorzystać ze swojej liderki - Rachael Rourke. -To dla nas wielkie osłabienie, ale nie pozostaje nic innego jak dać sobie radę bez Rachael. Najważniejsze to nie denerwować się, grać konsekwentnie swoje - przyznaje Izabela Bełcik, kapitan Atomu Trefla w rozmowie z serwisem trojmiasto.pl.
Absencja Rachael Rourke nie jest jednak spowodowana względami zdrowotnymi, ale ... finansowymi. Siatkarka wcześniej podpisała bowiem zobowiązanie, zgodnie z którym nie może zagrać w sezonie 2012/2013 w barwach Atomu Trefla Sopot przeciwko swojemu byłemu pracodawcy. W przypadku złamania tego zakazu, zawodniczka byłaby zmuszona wypłacić swojemu klubowi ok. 120 tys. euro odszkodowania.
Zespół Adama Grabowskiego będzie musiał więc radzić sobie bez swojej liderki, którą na pozycji atakującej prawdopodobnie zastąpi Anita Kwiatkowska lub Anna Podolec. Szkoleniowiec zespołu znad morza przyznaje jednak, że interesuje go wyłącznie wygrana. - Rachael zostaje w Sopocie i będzie miała indywidualny program przygotowań. Mimo to jedziemy do Muszyny z zamiarem walki o zwycięstwo. Obecnie gra idzie o jak najwyższe miejsce w czołowej czwórce, które da lepsze rozstawienie do play-off - zapowiada trener Grabowski.