Siatkarski horoskop na rok 2013, czyli gwiazdy gwiazdom los wróżą

Co przyniesie polskiej siatkówce i związanych z nią ludziom nadchodzący rok? Zapytaliśmy o to... znajomego wróżbitę, biegłego w tematyce sportowej. Nie odpowiadamy za spełnienie się przepowiedni!

W tym artykule dowiesz się o:

Mówi wróż K.:

Choć to się nie godzi, to przyznam się szczerze:
kpię z prac astrologów i w zodiak nie wierzę
i jeśli sięgam ręką po jakiś horoskop,
to tylko, by ze śmiechu paść na wznak wraz z łoskot-
em; i tu zadacie rozsądne pytanie:
Po co zatem to składasz, ty stary... człowiecze?
Nie wybiera wróżbita czasu natchnień boskich;
coś wywęszył w powietrzu mój nos redaktorski,
intuicją wyczuwam przyszłe konstelacje,
które znaczą i klęskę, i huczną owację
(choć nie zawsze potrzeba patrzeć ślepo w gwiazdy,
gdy los danych osób i drużyn jest jasny).
Tym wszystkim, co spisałem w dość niezgrabnych słowach,
rządzi moc odniesienia, śmiech i metafora;
nie są zamierzone podobieństwa osób,
choć pewnych punktów zbieżnych uniknąć nie sposób;
cały ten horoskopik to blaga wierutna,
ale jeśli się spełni... wtedy będzie ubaw!
Kończę smętne wersy, czas na przepowiednie,
przy których każdy pomysł prezesa P. blednie...

Koziorożec (22 grudnia - 19 stycznia)

Dopóki ze swoim stadem wspinałeś się na najwyższe szczyty (na przykład te w Bułgarii), wszyscy Cię kochali i sławili Twoje zasługi: byłeś dosłownie i w przenośni najwyżej, spoglądałeś z pewnością siebie na malutki z tej perspektywy świat i marzyłeś o kolejnych podbojach. Zapomniałeś jednak, że w Anglii nie ma żadnych gór ani nawet większych wzniesień i kluczem do wygranej jest trzymanie się ziemi... Bolesny upadek doda Ci w przyszłym roku sił i motywacji do powrotu do Twojego naturalnego środowiska, czyli wyżyn. Twoja charyzma, zdolności przywódcze i parcie do celu mimo przeszkód sprawią, że zdobędziesz niejeden wierzchołek, o którym zwykli śmiertelnicy tylko marzą. Najpierw Europa, a w 2014 roku cały świat! Miej jednak na uwadze, że wpatrzony w wymarzony cel, możesz łatwo przegapić wielką jak Australia wyrwę skalną, która pociągnie w dół Ciebie i Twoją drużynę...

Wodnik (20 stycznia - 19 lutego)

Zawsze cichy, spokojny, przyzwyczajony do swojej oddanej Odry, wyważony w osądach, uważny w czynach... zatem pewnie zachodzisz w głowę, jak to się właściwie stało? Miała być siła tsunami zmiatająca rywali, a okazała się, że popłynąłeś w siną dal wraz ze słabymi wynikami i zmarnowanym potencjałem podopiecznych. Wyjaśniałeś długo i wyczerpująco przyczyny słabszej postawy, narażając się na zarzuty lania wody. Gdyby tylko słowa wystarczały... W międzyczasie talent z kraju kanałów, folderów i depresji wpędził zbyt wielu ludzi w depresję, by mógł pozostać przy Tobie. Zbyt wiele związałeś z dotychczasowym środowiskiem, by, tak po prostu, po tylu latach porzucić Odrę na rzecz innych rzek lub zbiorników. Może na nowy początek zanurz się na powrót w znajomych nurtach, na przykład pracy z młodzieżą? Potem możesz spokojnie sprawdzić, czy faktycznie nie należy wchodzić dwa razy do tej samej rzeki.

Ryby (20 lutego - 20 marca)

Życie młodego narybku polskiej siatkówki bywa bolesne. Już od samego początku, kiedy wypłynęliście na szerokie wody, ligowe grube ryby nie miały dla Was litości, ba! Sugerowały, że nawet treningi są dla nich większych wyzwaniem niż spotkania z Wami... Znacie swoje miejsce w szeregu i nie ukrywacie, że nawet wsparcie bliskich wam sił wyższych póki co nie pomoże Wam w odzyskaniu dawnej świeżo... to jest świetności. Dlatego tym bardziej szokujące były Wasze popisy nad Wisłokiem, gdzie stanęliście miejscowemu potentatowi ością w gardle. Spokojnie, czas działa tylko na Waszą korzyść; z czasem wyrosną z Was prawdziwi drapieżnicy, na razie musicie płacić frycowe za miano najmniejszych w ligowym akwarium. Jeżeli nie zwątpicie w swoje możliwości, niedługo nawet ryba pofrunie... jak Bociek!

Baran (21 marca - 20 kwietnia)

Kiedy chodzi o sprawy zawodowe, nie pozwalasz sobie na chwilę słabości. Każdy Twój atak jest najsilniejszy, każdy serwis najszybszy, mało tego, jednym bodnięciem potrafisz nawet uspokoić wściekłego Kaszuba podczas wielkiej kłótni o jeden mały punkt! Wszyscy cenią Twoją dojrzałość i opanowanie... nie zauważając przy tym, że jesteś nieco uparty. Najpierw umościłeś się wygodnie w wysłużonej zagrodzie (choć w tej czysto siatkarskiej rzadko kiedy stoisz), twierdząc, że w niej Ci najlepiej i basta, a potem uznałeś, że za dawne urazy nie zamierzasz walczyć o jakiekolwiek międzynarodowe złote runo. Co prawda, zaplanowałeś solidne uderzenie i oczekiwany powrót, ale czas, miejsce i okoliczności pozostawiły wiele do życzenia... Zmiany! Czas na zmiany, dzięki nim jeszcze zdołasz wrócić na swoje zasłużone miejsce w stadzie. I uwierz, że nie każda z nich jest tak bolesna jak przeprowadzka z ataku na przyjęcie!

Byk (21 kwietnia - 21 maja)

Jeżeli Baran potrafi ugodzić swoimi rogami, to cóż dopiero powiedzieć o Tobie? Czujny i silny niczym rzymski legionista, oddałbyś serce, zdrowie i fortunę za swój ukochany klub, mało tego! Brałeś na rogi każdego, kto ośmielił się cokolwiek bąknąć o jego faktycznych możliwościach i przypominał Ci, że nie zawsze da się wygrywać tak jak w pierwszej lidze. Pamiętaj, że bycza siła w Twoim wypadku jest bronią obosieczną: pół biedy, jeżeli z rozpędu uderzysz oskarżeniami w twarde mury Pałacu, ale czy opłaca się atakować ludzi ze swojego podwórka i wytwarzać atmosferę strachu? Nie zdziw się, jeżeli przyszłość nie przyniesie Ci spacerów po czerwonym dywanie, najwyższy czas cieszyć się nawet z braku zagrożenia czerwoną latarnią. Numerologia wskazuje siódemkę jako Twoją szczęśliwą cyfrę... dlatego zanim powiesz cokolwiek mediom, zastanów się co najmniej siedem razy.

Bliźnięta (22 maja - 21 czerwca)

Jeszcze niedawno panowała między Wami wspaniała zgoda i harmonia, dziś stoicie naprzeciwko siebie niczym żołnierze wrogich wojsk. Najwyraźniej dystans między kopalnią a politechniką jest zbyt duży do przebrnięcia... Cóż, takie jest życie, wygląda na to, że w 2013 jedyną okazją do prawdziwych, braterskich spotkań i poważnych rozmów będą wizyty w Spale. Wykorzystajcie je w stu procentach, by potem niedopowiedzenia i spięcia nie stały się elementem wiejskiego PR-u. Wiele Was dzieli, ale też i łączy - zadziorność, brawura, nieustanna pogoń za sukcesem... i dyskusje z arbitrami. To będzie pasjonujące starcie: jedno z Was zamierza bronić tytułu mistrzowskiego, zaś drugie nie zawaha się odebrać bratu krajowy prymat! Kto zwycięży?! Szklana kula sygnowana logiem Mikasy nie daje odpowiedzi, natomiast wideoweryfikacja potwierdziła... że kula jest uszkodzona.

Rak (22 czerwca - 23 lipca)

Działania wbrew (a może nawet: wspak) sobie przyniosły pod koniec roku niemiły rezultat w postaci zwolnienia z dotychczasowej funkcji. Stanowczo odżegnywałeś się od roli bohatera drugoplanowego i w końcu miałeś udowodnić swój kunszt, ale słońce Ankary ugotowało Ciebie i Twoją ekipę tuż przy mecie. Warto przemyśleć ostatnie dwanaście miesięcy i wyciągnąć z nich wnioski: może trzeba było częściej używać szczypiec podczas negocjacji o zawodniczki i ich przygotowanie do najważniejszych spotkań? Nie odrzucaj od razu korzystnych ofert, kto wie, czy za jakiś czas znów nie przyjdzie Ci wycofać się na miejsce "tego drugiego". Zachowaj pomysły dotyczące młodzieży na przyszłość, może dzięki nim nikt Ci już nie powie, gdzie masz zimować!

Lew (24 lipca - 23 sierpnia)

Bujna grzywa, wspaniały uśmiech, władcza postawa i gest - cały Ty! Z punktu widzenia króla zwierząt plan reform i przygotowań do wielkich imprez przebiega znakomicie, a Twój dwór cieszy się stuprocentowym poparciem (może nawet większym)! Najwyższy czas spuścić wzrok z gwiazd na ziemię i zobaczyć twarde realia: przeciwnicy nie śpią i byli już raz o krok od obalenia Twojej władzy, myśliwi z tajnych służb trzymają flinty w pogotowiu, a szumne plany nie zawsze spotykają się z uznaniem poddanych. Im rzadziej będziesz ryczeć na całe królestwo w zbliżającym się roku, tym lepiej. Pamiętaj, że zasada "więcej znaczy lepiej" sprawdza w przypadku złotych medali i pieniędzy, ale niekonieczne rozgrywanych setów. Resztę horoskopu poda Ci wynajęta wcześniej firma zewnętrzna. Pamiętaj o fakturach, żeby znowu nie było nieprzyjemności!

Panna (24 sierpnia - 23 września)

A miało być tak pięknie: książę na białym koniu, wycieczka do Londynu, ochy i achy z trybun... Każda bajka ma jednak swój koniec, w dodatku nie zawsze szczęśliwy: nie dość, że podbój zagranicznych parkietów nie poszedł najlepiej, to jeszcze żmudna harówka u siebie skutecznie odbierała chęci do czegokolwiek. Warto zainwestować w ćwiczenia muskulatury, inaczej silniej atakujące ze skrzydła panny wyprzedzą Cię w wyścigu o laury i zostanie ci tylko welon lub koszulka reprezentacji. A jeżeli czujesz mętlik w głowie i chaos myśli ("wyjechać za granicę czy nie?"), to nie zawahaj się skorzystać z pomocy psychologa, choćby największe autorytety były temu przeciwne! Staraj się przyjąć jak najlepiej każdą dobrą radę, a zwłaszcza każdą piłkę, inaczej Tajwan nie poprzestanie na wygranej w jednym secie!

Waga (24 września - 23 października)

Na swych szalach ważysz zwycięstwo i chwile chwały jednych oraz porażkę i łzy rozpaczy drugich. Nie łudź się, że tysiące telewizorów, kamer i kabelków składających się na elektroniczną weryfikację choć trochę zmniejszą Twoją odpowiedzialność za losy konfrontacji. Jeżeli oczekujesz zmian w swoich trudnym fachu, i tutaj muszę Cię zawieść - obserwatorzy wciąż będą kwestionować Twoje wybory, zawodnicy nieraz zasugerują wizytę u okulisty, a trenerzy będą ćwiczyć się w sztuce konferencyjnej dyplomacji, byle tylko nie zapłacić kar za zbytnią krytykę Twoich działań. Tarot wylosował dla Ciebie kartę Koło Fortuny, zapowiedź wzlotów i upadków w karierze, dlatego ani na chwilę nie trać koncentracji! W przeciwnym razie... (losuje kartę "Bułgarski kibic") strach mówić!

Skorpion (24 października - 22 listopada)

Mały, niepozorny, ale swoim kolcem jadowym ukąsiłeś już o wiele większych rywali. Dopiero uczysz się, jak być łowcą punktów, ale całkiem nieźle odnalazłeś się w roli przywódcy. Spryt, brawura i białe tenisówki sprzyjały Ci do tej pory i będą sprzyjać nadal, zwłaszcza wtedy, gdy zostaniesz zlekceważony przez potencjalną ofiarę. Ci, którzy poczuli już Twoje ukłucia na sobie, zwykle przeceniają Twoje faktyczne możliwości; dopóki zdajesz sobie z tego sprawę, nic Ci nie grozi. Wygląda na to, że zjednoczysz wokół siebie odpowiednich ludzi do punktowych łowów, nie za pomocą kolca, a muzyki rockowej i własnego nastawienia. Poziom życia? Biednie, jak to na siatkarskiej pustyni w stolicy kraju, ale za to stabilnie. Pamiętaj o unikaniu silnie prażącego słońca i przemęczenia wywołanego wielogodzinną analizą gry rywali. Może czasem trzeba zaufać intuicji i zdać się instynkt, a nie grube notatki?

Strzelec (22 listopada - 20 grudnia)

Ostatni rok nie był Twoim popisem, prawda? Konsekwentnie raziłeś swoimi strzałami wszystkich wokół i w ten sposób zraziłeś do siebie chyba każdego: zarządy, zespoły, związkowe szychy... Co krok przypominałeś o swoich zasługach i sukcesach, zapominając o znanym przysłowiu "jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz". Wychodzi na to, że obecnie Twoim najwierniejszym druhem jest prawnik, co wprawdzie ma swoje zalety, ale na dłuższą metę niekoniecznie zdaje egzamin. Pewnie chciałbyś, by nadchodzący rok przyniósł Ci nieco spokoju na uporządkowanie wszystkich spraw, ale nie łudź się: spory, w które się uwikłałeś, same się nie rozstrzygną, a oferty pracy od tych, którzy jeszcze wierzą w Twoje możliwości, będą płynąc szerokim strumieniem. Wszystko zależy od Ciebie: jeżeli choć na chwilę skupisz się na swojej pracy zamiast na potrząsaniu kołczanem i celowaniem w każdego, kto ośmieli się powątpiewać w Twoje oko i rękę, możesz przekonać do siebie tych, którzy mieli Cię za przebrzmiałą, zgorzkniałą gwiazdę. Jednak w tym celu musisz odłożyć całe swoje uzbrojenie. Tak, każdą strzałę i Bełcik!

Wywróżył, spisał, opublikował i wziął zaliczkę
Wróż K. 

Źródło artykułu: