– Na pewno jest to ważny mecz. W przypadku wygranej wskakujemy na pierwszą pozycję, a to pod koniec rundy zasadniczej i przy pomyślnym rozstrzygnięciu także kolejnych meczów, może okazać się dobrą zaliczką przed play-off. Byłoby to świetnym zwieńczeniem rundy zasadniczej i tej całej pracy, którą dotychczas włożyliśmy. Każdy jeden zdobyty punkt to wypadkowa ciężkiej pracy, którą wykonywaliśmy każdego dnia, również w święta. Jest szansa zrewanżować się ZAKSIE za porażkę w Kędzierzynie-Koźlu i przy tym usiąść na fotelu lidera - przyznaje Krzysztof Gierczyński.
Zespół ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w listopadzie pokonał podopiecznych Lorenzo Bernardiego w meczu 6. kolejki spotkań PlusLigi. Od tamtego momentu Jastrzębianie nie znaleźli pogromcy i jak mówi Gierczyński "nabrali rozpędu". – Po tym spotkaniu w Kędzierzynie nastąpiła jakaś większa mobilizacja, coś zaskoczyło. Zaczęliśmy wygrywać, a po każdym zwycięstwie gra się z większą wiarą i spokojem. Po ośmiu wygranych jest to już rozpędzony pociąg. Mam nadzieję, że nikt go nie zatrzyma - przyznaje przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.