Przypomnijmy, że obie drużyny swoje ostatnie mecze ligowe rozegrały awansem przed świętami Bożego Narodzenia. Zarówno Czarni, jak i Pekpol zafundowali swoim kibicom sporą dawkę emocji, zwyciężając w pięciu setach. Radomianie drugi raz w tym sezonie ograli MKS Banimex Będzin, natomiast ich najbliżsi przeciwnicy zrewanżowali się Camperowi Wyszków za porażkę z pierwszej kolejki.
Podopieczni Wojciecha Stępnia już od początku obecnego tygodnia przygotowywali się do sobotniego starcia. Z powodu rywalizacji w Pucharze Polski z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle siatkarze pierwszoligowca dostali jeden dzień wolnego. Drużyna na treningu spotkała się dopiero 3 stycznia. Od tego momentu ćwiczyła już normalnym cyklem.
- To ułożony, mający wyrównaną kadrę zespół, dysponujący przy tym bardzo dobrym przyjęciem. Nie boi się grać środkiem - mówi o ekipie z Ostrołęki libero wicelidera tabeli, Paweł Filipowicz.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Mecz będzie miał spore znaczenie dla końcowego układu tabeli. W okresie świąteczno-noworocznym radomianie trenowali na własnych obiektach, zaś ich najbliższy rywal sporo grał. W miniony weekend wziął udział w turnieju w Siedlcach, tymczasem we wtorek pokonał 4:1 Indykpol AZS Olsztyn. Trener Andrzej Dudziec wypróbował prawie wszystkich graczy. Szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że taki sparing był mu potrzebny. - Dało nam to więcej niż normalny trening -zapewnia.
- Pekpol posiada niezłe przyjęcie. Dużo gra środkiem, dobrze radzi sobie też w akcjach sytuacyjnych - komplementuje rywala Robert Prygiel, drugi trener RCS-u. Przyjezdni tracą zaledwie punkt (mają ich na koncie 22) do swojego najbliższego przeciwnika.
- Jeżeli rywalem jest trzecia drużyna w tabeli, łatwo na pewno nie będzie -podkreśla Janusz Stańczuk, prezes Czarnych. - Jak zawsze na parkiet wyjdziemy z wolą odniesienia zwycięstwa i oczywiście zrobimy co w naszej mocy, aby wygrać, ale pamiętać trzeba, że to jest sport - mówi Prygiel.