Bełchatowianie w Izmirze szykują się do niezwykle ważnego boju

pod jego opieką. Skra Castellaniego taki zespół tworzyła i było o tyle łatwiej, że 90% to byli kadrowicze reprezentacji Polski, kupieni, gdy była kasa. Widać też teraz po ZAKSie jaki wpływ na postawę drużyny ma trener. Wszystko funkcjonowało, dopóki Nawrockiemu nie zmieniła się stara kadra. Porażkę o mistrzostwo z Resovią uważam za sportową, ale był to pierwszy sygnał, że formuła się wypaliła. Nie istniał postęp indywidualny u zawodników (Wlazły, Kurek, Możdżonek, wypadnięcie Gacka) poza kadrą. I nic nie zapowiadało poprawy stanu rzeczy. Do tego doszedł problem ze skompletowaniem porównywalnego składu. Wejście Bonifante w połowie sezonu, to przejaw braku pomysłu przed sezonem. Oczywiste, że trzymam za nich kciuki, ale chwilami widzę niestety bezradność w ich oczach i nie wynika to z braku umiejętności czy motywacji.

żeby prawie 30-latka o dość słabej konstrukcji fizycznej uczyć przyjmować.

dużo lepiej niż ma to miejsce w tej chwili. Za to, że przegrywają regularnie końcówki setów (nawet przy prowadzeniu 24:18) popełniając juniorskie błędy w przyjęciu czy kontrataku, należy bardziej winić zawodników niż samego trenera. Zrzucanie całej winy TYLKO I WYŁĄCZNIE na Nawrockiego jest przejawem totalnego dyletanctwa, albo złej woli.