Dawid Konarski: Potwierdziliśmy wysoką formę

Po zaciętym meczu rozegranym w kędzierzyńskiej hali Azoty ZAKSA uległa zespołowi Delecty Bydgoszcz i tym samym straciła fotel lidera klasyfikacji generalnej.

Weronika Lindel
Weronika Lindel

Dawid Konarski nie kryje swojego zadowolenia. - Na pewno bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Wygraliśmy 3:0 na bardzo trudnym terenie. Ten ostatni set, gdzie była wymiana punkt za punkt, na pewno cieszy zarówno nas i kibiców, którzy być może nie są zadowoleni, ale myślę, że mecz stał na wysokim poziomie. Zostały dwie kolejki i mam nadzieję, że uda nam się do końca utrzymać formę do końca - skomentował po spotkaniu.

Zawodnik uważa, że kolejna wygrana nad kędzierzyńskim klubem nie jest kwestią przypadku - Myślę, że poprzedniego zwycięstwa też nikt nie może nazwać przypadkiem. Wtedy też byliśmy na wysokim miejscu w tabeli, tak jak i teraz. Udało nam się wygrać. Uważam, że potwierdziliśmy wysoką formę i już nikt nie powie, że Delecta wygrała przypadkiem z tymi najlepszymi, bo myślę, że sami do tego grona już należymy, przynajmniej w fazie zasadniczej. Zobaczymy co jak potoczą się losy w play offach. Teraz czeka nas rewanż z Niemcami, potem podejmować będziemy Jastrzębski Węgiel - powiedział.

Podczas spotkania widać było jak bardzo zgranym zespołem jest bydgoski klub. Atakujący zdradził co jest ich główną siłą. - Na pewno to, że gramy razem równo jako zespół. Mamy też kogoś takiego jak Stefan Antiga, który ciężkie piłki zamienia bezpośrednio w punkty. Zagrał dzisiaj kapitalnie podobnie jak Michał Masny. Zaprezentowaliśmy dobry blok, dzięki któremu mogliśmy wyjść na prowadzenie. Jeśli uda nam się utrzymać tę formę do końca sezonu, to myślę, że będzie fajnie - stwierdził.

Zawodnik zapowiada, że jego drużyna na pewno powalczy w dwóch ostatnich meczach rundy zasadniczej. Czekają ich spotkania z wymagającymi przeciwnikami jakimi są Jastrzębski Węgiel oraz Indykpol AZS Olsztyn - Owszem są trudnymi przeciwnikami. W Jastrzębiu po trudnej walce przegraliśmy 3:2. Myślę, że będziemy dalej się bić, bo każdy się stara o te pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej. Gramy u siebie, mam nadzieję, że dopiszą nam kibice. Będziemy się starać wygrać ten mecz. Potem wyjazd do Olsztyna, który może okazać się ważny, a nie musi. Jeśli w następnej kolejce nie zdobędzie on punktów w meczu z Gdańskiem, to nie będzie miał szans na awans do ósemki. Ale jak mówię, teraz skupmy się na Jastrzębiu a ostatnia kolejką będzie ostatnią kolejką - zakończył Konarski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×