Koniec przygody? - zapowiedź meczu Chimik Jużnyj - AZS Metal-Fach Białystok

Siatkarki AZS-u Metal-Fach Białystok w czwartek na Ukrainie zmierzą się z Chimikiem Jużnyj. Może to być ostatnie stracie Akademiczek na międzynarodowym podwórku.

- Mamy pewne problemy ze składem, ale chcemy rozegrać jak najlepsze spotkanie i powalczyć. Jesteśmy zdeterminowani, by walczyć - powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej Chimika Jużnyj trener od przygotowania fizycznego AZS-u Metal-Fach Białystok, Maciej Czajka, który na Ukrainie wyjątkowo poprowadzi podlaski klub. Mimo tych bojowych słów trudno oczekiwać, aby białostoczanki osiągnęły coś w Odessie.

Akademiczki pierwszy pojedynek przegrały 0:3 i choć swoją postawą wywarły dobre wrażenie, to ich sytuacja przed rewanżem jest nie do pozazdroszczenia. - Chciałyśmy przede wszystkim wygrać u siebie, u nich na pewno będzie trudniej. Rywalki będą występować we własnej hali, a do tego mają przewagę - mówiła kapitan AZS-u, Natalia Kurnikowska. Białostoczanki, aby awansować do kolejnej rundy Challenge Cup muszą zwyciężyć w meczu, a potem w złotym secie. Przy ich wąskiej i do tego zmęczonej nawałem spotkań kadrze takie wyzwanie okaże się prawdopodobnie ponad ich siły.

Inną kwestią jest fakt, iż europejskie puchary nie są Podlasiankom potrzebne. Same zawodniczki nie ukrywają, że to dla nich kula u nogi. - Nie jesteśmy zadowolone z tego, ponieważ nawet nagroda za wygrane nie jest adekwatna do poświęcenia i nakładu finansowego, jaki w to wkładamy. Zobaczymy, jak to dalej będzie. Przegrałyśmy pierwszy mecz, zobaczymy jak to będzie na Ukrainie. Może ta przygoda się skończy - stwierdziła w wywiadzie dla naszego portalu rozgrywająca AZS-u, Ewelina Polak. - Ciężko cokolwiek powiedzieć czy na coś liczymy w rewanżu. Na pewno liczymy na to, że wrócimy całe i zdrowe, bez kontuzji i żadnych przygód - dodała.

[color=#000000]Białostoczanki, jak na sportowców przystało, meczu z Chimikiem nie oddadzą bez walki, ale też z porażki nikt w stolicy Podlasia nie będzie robił tragedii. Może się wręcz okazać, iż zakończenie zmagań na europejskim parkiecie będzie zbawienne i pozwoli zaoszczędzić AZS-owi sił na dalszą rywalizację w Orlen Lidze. Żadną tajemnicą bowiem nie jest, iż utrzymanie w ekstraklasie a nie sukces w Challenge Cup jest celem nadrzędnym akademickiego klubu.

Chimik Jużnyj - AZS Metal-Fach Białystok / 24.01 (czwartek), godz. 17.00.[/color]

Komentarze (0)