Zagrywka była decydująca - relacja z meczu Effector Kielce - PGE Skra Bełchatów

Pomimo braku Michała Winiarskiego i Pawła Zatorskiego, PGE Skra Bełchatów zdobyła komplet punktów w starciu z Effectorem Kielce. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Wytze Kooistra.

Siatkarze Effectora odważnie rozpoczęli spotkanie przeciwko wicemistrzom Polski i to oni prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Kielczanie utrzymywali dwupunktową przewagę nad Skrą (16:14), a liderem gospodarzy w ataku był Nikołaj Penczew. Kapitalne bloki Miłosza Zniszczoła dały Effectorowi Kielce spokojne prowadzenie w końcówce pierwszej odsłony (19:15). Podopieczni Dariusza Daszkiewicza poczynali sobie bardzo pewnie (22:17), a premierową partię asem serwisowym zakończył Robert Milczarek (25:18).

Drugi set lepiej rozpoczęła PGE Skra Bełchatów, która wyszła na prowadzenie 4:1. W ekipie wicemistrza Polski nieźle poczynał sobie Aleksandar Atanasijević. Na pierwszej przerwie technicznej przewaga bełchatowian wynosiła dwa punkty (6:8), a za sprawą dobrych zagrywek serbskiego atakującego było 11:6 dla podopiecznych Jacka Nawrockiego. Udane zagrywki bełchatowian siały popłoch w szeregach kieleckiego zespołu (9:16). W tej części spotkania gracze Effectora Kielce nie posiadali argumentów do odrabiania strat i ostatecznie przegrali 18:25.

Na fali z drugiego seta byli wicemistrzowie Polski, którzy od razu starali się narzucić swój styl gry i wyszli na prowadzenie 8:4. Za sprawą udanych bloków i kontrataków kielczanom udało się doprowadzić do remisu 16:16. W końcówce trzeciej partii było 19:20 co zapowiadało emocje do końca. W tym momencie na zagrywce pojawił się Atanasijević (19:22) i to bełchatowianie byli bardzo blisko zwycięstwa w tej odsłonie. Siatkarze Effectora ambitnie walczyli do końca (23:24), ale ostatecznie tego seta blokiem zakończyli podopieczni trenera Nawrockiego (23:25).

Skra podobnie jak w dwóch poprzednich partiach szybko wyszła na prowadzenie, tym razem 9:4. Zawodnicy Effectora wyglądali jakby już mieli dość tego spotkania, zaś bełchatowianie pewnie dążyli do zwycięstwa za trzy punkty (9:17). Gospodarze już nie byli w stanie nawiązać walki i przegrali czwartego seta do 18, zaś cały mecz 1:3.

O zwycięstwie w tym spotkaniu zadecydowała zagrywka. Siatkarze Effectora w przeciwieństwie do ostatniego meczu z Asseco Resovią, tym razem wprowadzali piłkę do gry zdecydowanie słabiej i mniej ryzykowali w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła, co wykorzystali wicemistrzowie Polski.

Effector Kielce - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:18, 18:25, 23:25, 18:25)

Effector Kielce: Penczew, Danger, Kozłowski, Zniszczoł, Staszewski, Kokociński, Sufa (libero) oraz Pająk, Józefacki, Milczarek, Warda.

PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Kooistra, Kłos, Bąkiewicz, Atanasijević, Woicki, Turoboś (libero) oraz Pliński, Muzaj, Boninfante.

MVP: Kooistra (Skra)

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (11)
avatar
Senti
2.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po pierwszym secie myślałem, że znowu Skra Bełchatów będzie kompromitacją tygodnia, chłopaki jednak w odpowiednim momencie się obudzili i na szczęście dla nich wygrali ważne spotkanie. W przypa Czytaj całość
avatar
Raf123
2.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak remis w 4 secie! Moze sie sedziowie zagapili! 
SirKoval
2.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydaje mi się, że według podanych wyników setów wynik brzmi 1,5:3,5