Paweł Woicki: Dyspozycja dnia będzie decydująca

Skra już w niedzielę rozpocznie rywalizację z Asseco Resovią w ćwierćfinale mistrzostw Polski. Zawodnicy z Bełchatowa wierzą w pokonanie ekipy z Rzeszowa.

Podopieczni Jacka Nawrockiego nie mają za sobą udanej rundy zasadniczej PlusLigi. Drużyna, która na przestrzeni ostatniej dekady przyzwyczaiła swoich fanów do seryjnych zwycięstw, ostatnio niezwykle często schodziła z parkietu pokonana. Efektem tego jest konieczność gry już w pierwszej rundzie play-off z aktualnym mistrzem Polski. - Musimy zagrać na pewno bardzo dobrze, blisko ideału, żeby wygrać z tak mocnym zespołem, więc szykujemy się na trudny bój. Do Rzeszowa jedziemy po przynajmniej jedną wygraną. Wiemy, że na ich terenie będzie niezwykle trudno, ale jestem dobrej myśli przed tymi meczami. Mam nadzieję, że odrodzimy swoje umysły po zwycięstwie w Rzeszowie i, że to będzie klucz do tego, żebyśmy wrócili wreszcie do swojej pewności siebie - zapowiada z nadzieją w głosie Paweł Zatorski.

Libero PGE Skry Bełchatów zdaje sobie sprawę z tego, że obie ekipy stoją pod ścianą i dla każdej z nich odpadnięcie w tej fazie rywalizacji będzie ogromną porażką. - Presja ciąży zarówno na nas jak i na Resovii. Jesteśmy gotowi na ciśnienie ze strony własnych umysłów, ale także ze strony kibiców w Rzesowie słynących z wywierania ogromnego nacisku na drużyny przeciwne - przyznaje reprezentant Polski.  - Na pewno będzie to jednak gratka dla fanów siatkówki i mamy nadzieję, że zafundujemy im dwa bardzo dobre widowiska - dodaje po chwili.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Jego imiennik z drużyny przyznaje z kolei, że w tej rywalizacji piekielnie trudno będzie przeciwnika w jakikolwiek sposób zaskoczyć. - Spotykają się dwie bardzo dobre drużyny. Któraś z nich wyląduje poza czołową czwórką. Szykuje się bardzo ciekawa rywalizacja. Drużyny tak dobrze znają siebie nawzajem, że decydowała będzie forma w danym dniu i dobre lub lepsze wykonanie założeń taktycznych. Myślę, że to będzie miało kluczowe znaczenie - twierdzi rozgrywający Paweł Woicki.

Od dyspozycji bełchatowskich Pawłów zależeć mogą losy Skry w tegorocznych play-offach
Od dyspozycji bełchatowskich Pawłów zależeć mogą losy Skry w tegorocznych play-offach
Komentarze (2)
Resoviak
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
9
Odpowiedz
Od Żygadły wara, bo to nasz najlepszy sypacz! 
avatar
MDmaster1212
15.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Libero wyższy od Woickiego... Szkoda mi go, gdyby był wyższy to na pewno do repry, za Żygadło.