Michał Dębiec: Musimy poprawić psychikę

Bydgoscy siatkarze są już niemal pewni awansu do półfinału PlusLigi. Tam po spodziewanym wyeliminowaniu Lotosu Trefla Gdańsk będzie czekać znacznie trudniejszy rywal.

Zgodnie z oczekiwaniami bydgoski zespół w pierwszych dwóch meczach łatwo poradził sobie z ósmym po rundzie zasadniczej zespołem Lotosu Trefla. Teraz w środę czeka go być może jedyny rewanż nad morzem. - Nasza rywalizacja z Treflem o półfinał PlusLigi mimo to jest dosyć trudna. Gdańszczanie w niektórych momentach się naprawdę mocno starają, ale to wystarcza na dobrą grę tylko w poszczególnych partiach - podkreślił libero bydgoskiego zespołu Michał Dębiec.

Nic w tym dziwnego, gdyż Delecta to zdecydowany faworyt do zdobycia jednego z medali tegorocznego sezonu w PlusLidze. Wszak po serii zasadniczej wyprzedziła takie potęgi jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel. - Zostaliśmy wręcz okrzyknięci przez fachowców faworytem play-off, bo rundę zasadniczą skończyliśmy na pierwszym miejscu w tabeli. To dla nas coś nowego i do tego musimy dołożyć spokój w swoich głowach oraz dojrzeć psychicznie do całej sytuacji - dodał Dębiec.

Bydgoska publiczność zdała też egzamin z lojalności. Dotychczas sporo widzów przychodziło jedynie na mecze z samą czołówką PlusLigi. Teraz ponad trzy i pół tysiąca fanów przyszło oglądać znacznie słabszy Lotos Trefl Gdańsk. Aż strach sobie wyobrazić, co będzie się działo w "Łuczniczce" podczas spodziewanych meczów półfinałowych z Asseco Resovią Rzeszów bądź PGE Skrą Bełchatów. Wszak już na spotkaniu z Jastrzębskim Węglem na początku lutego do hali przyszło prawie siedem tysięcy fanów.

Najpierw jednak trzeba do końca spokojnie ograć Lotos Trefl. Przed lekceważeniem gdańszczan przestrzega libero bydgoskiego zespołu. - Wcale nie nastawiamy się na szybkie zakończenie rywalizacji, gdyż przy takim myśleniu łatwo się odpada, a w lidze było już kilka takich przypadków. Musimy po prostu dalej grać dobrą siatkówkę. Jeśli to zrobimy, wszystko pójdzie gładko - zakończył Dębiec.

Źródło artykułu: