O mecz, a może o coś więcej - zapowiedź spotkania AZS Politechnika Warszawska - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

23 lutego rozegrany zostanie trzeci mecz ćwierćfinałowy pomiędzy ZAKSĄ a Politechniką. Tym razem rywalizacja przenosi się na warszawski Torwar, gdzie zadecydować się mogą losy awansu do półfinału.

W rywalizacji do trzech wygranych ZAKSA po spotkaniach w Kędzierzynie-Koźlu prowadzi 2-0. O ile po pierwszym meczu nietrudno było wskazać zespół prezentujący obecnie lepszą formę, o tyle drugi pojedynek przyniósł wyczekiwane emocje i zakończył się po niezwykle wyrównanym tie-breaku. Wynik ten na pewno dodał pewności siebie zawodnikom warszawskiej ekipy, której ducha walki nie brakuje nigdy. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jednak będzie chciała postawić kropkę nad "i", aby spokojnie móc się przygotowywać do kolejnych meczów fazy play-off i turnieju finałowego Ligi Mistrzów w Omsku. Co prawda w fazie zasadniczej podopiecznym Daniela Castellaniego często zdarzało się przez brak koncentracji tracić punkty z niżej notowanymi rywalami, a nawet odnosić porażki, to jednak faza play-off wyzwala adrenalinę, która nie pozwoli na zlekceważenie rywala.

Atutem drużyny gospodarzy powinna być ich własna hala. Na Torwarze, mogącym pomieścić prawie 5 tys. widzów, zawodnicy Politechniki w tym sezonie grali czterokrotnie, głównie z czołowymi klubami, odnosząc dwa zwycięstwa, w tym ze Skrą Bełchatów. Warszawski zespół na pewno liczy, że pomoc miejscowej publiczności pomoże zatrzymać przede wszystkim główną "armatę" gości - Brazylijczyka Felipe Fontelesa.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Spotkania pomiędzy tymi drużynami są tym bardziej atrakcyjne, że grają w nich weterani polskiej reprezentacji, jak i pretendenci do pełnienia w niej głównych ról. Takich nazwisk jak Szymański, Nowak czy Gacek żadnemu fanowi siatkówki nie trzeba przedstawiać, natomiast Wiśniewski czy Dryja mogą powoli przebijać się na reprezentacyjne "salony". Szczególną uwagę przykuwa jednak rywalizacja dwóch rozgrywających: Pawła Zagumnego i jego potencjalnego następcy Fabiana Drzyzgi.

Jakub Bednaruk zapowiedział, że będzie to wojna "najpierw o poszczególne punkty, później o sety, następnie o mecz, a może o coś więcej". Jak na razie na wyjeździe udało się zrealizować pierwsze dwa punkty planu szkoleniowca. Czy podopiecznym trenera "z piekła rodem" uda się sprostać brązowym medalistom mistrzostw Polski i przedłużyć marzenia o półfinale, czy też ZAKSA Kędzierzyn-Koźle awansuje do czwórki, a Politechnice pozostanie gra o 5. miejsce? O tym przekonamy się już 23 lutego.

AZS Politechnika Warszawska - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle / sob, 23.02, godz. 14:00

Źródło artykułu: