Tylko maksymalne i skuteczne ryzyko może ich uratować - zapowiedź rywalizacji Effector - Jastrzębski
Po dwóch ubiegłotygodniowych porażkach w Jastrzębiu, Effector Kielce znalazł się w bardzo trudniej sytuacji przez rywalizacją z Jastrzębskim Węglem w Kielcach.
To, że kielczanie potrafią napsuć krwi o wiele silniejszym na papierze ekipom, udowodnili już w tym roku w starciach z Asseco Resovią Rzeszów i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, które wygrali po tie-breakach. Effector, aby nawiązać skuteczną walkę z drużyną Jastrzębskiego Węgla, musi przypomnieć sobie grudniowy pojedynek z ekipą ze Śląska, przegrany minimalnie po pięciosetowym boju.
Zespół z Kielc ma o wiele mniejszy potencjał kadrowy od przeciwników. Żeby zwyciężyć, podopieczni Dariusza Daszkiewicza muszą zagrać na maksymalnym ryzyku na zagrywce oraz w ataku, wznosząc się zarazem na wyżyny swoich umiejętności. Gospodarze będą na pewno liczyć na swoich liderów - Miłosza Zniszczoła oraz Nikołaja Penczewa, bo bez ich dobrej gry Effector Kielce nie ma co liczyć na podjęcie rękawicy w rywalizacji z jastrzębianami.
W niedzielę okaże się czy poznamy kolejnego półfinalistę PlusLigi czy też Effector Kielce sprawi swoim kibicom miłą niespodziankę i ćwierćfinałowa rywalizacja nie zakończy się już po trzecim spotkaniu.
Effector Kielce - Jastrzębski Węgiel / ndz, 24.02, godz. 18:00 i ew. pon, 25.02, godz. 18:00
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!