Zagrywka ustawiła przebieg spotkania - komentarze po meczu Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów

PGE Skra Bełchatów po raz drugi bez straty seta pokonała gdański Lotos i zagra o 5. miejsce PlusLigi. Gdańszczanie ostatecznie zajmą 8. miejsce w rozgrywkach siatkarskiej ekstraklasy.

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Cieszymy się ze zwycięstwa nad Lotosem oraz z tego, że będziemy mogli walczyć o piąte miejsce w lidze.

Grzegorz Łomacz (kapitan Lotosu Trefla Gdańsk): Gratulujemy przeciwnikom zwycięstwa i życzymy Skrze powodzenia w dalszej rywalizacji o piąte miejsce.

Jacek Nawrocki (trener PGE Skry Bełchatów): Mecz przeciwko Lotosowi ustawiła nasza zagrywka w pierwszym secie. Po takim otwarciu zdecydowanie łatwiej się gra całe spotkanie. Zagrywka wpłynęła na to, że później we wszystkich elementach grało nam się zdecydowanie łatwiej. Natomiast zespół z Gdańska przez cofnięcie do defensywy nie mógł rozwinąć skrzydeł. Bardzo się cieszę, że tak to się ułożyło.

Dariusz Luks (trener Lotosu Trefla Gdańsk): Zgadzam się, że zagrywka ustawiła to spotkanie. Byliśmy zmuszeni grać wysoką piłką. Skra pokazała nam jak powinna wyglądać współpraca blok - obrona. Zdecydowanie więcej krwi napsuliśmy rywalom w Bełchatowie. Wtedy jednak Skra mogła być trochę przybita po meczach z Resovią.
My cieszymy się z tego, że pierwszy raz w historii zagraliśmy w play-offach. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali w tym sezonie. W zeszłym sezonie zajęliśmy dziewiąte miejsce, w tym ósme. Na pewno trzeba się z tego cieszyć. Małymi kroczkami, trzeba iść do przodu.

Źródło artykułu: