Rachel Rourke: Awans przypieczętujemy w Pile

Atom Trefl Sopot po raz drugi pokonał PTPS Piła w ćwierćfinale OrlenLigi. Mało zaskakujący był fakt, że najwięcej punktów w meczu zdobyła atakująca mistrza Polski, Rachel Rourke.

Australijska atakująca jest podporą Atomu Trefla Sopot w tym sezonie. Bez niej w składzie, Atomówki miałyby ogromne problemy z kończeniem własnych akcji w ataku. W drugim spotkaniu z PTPS-em Piła, liderka sopocianek zdobyła ponad 30 punktów. - Odpowiada mi rola liderki, dobrze się w niej czuję i w dodatku jestem w bardzo dobrej formie, czuję się doskonale i mam dużo animuszu do gry - mówiła uśmiechnięta od ucha do ucha Australijka.

Staje się już tradycją, że jak Atom wygrywa, to Rachel Rourke zdobywa statuetkę MVP
Staje się już tradycją, że jak Atom wygrywa, to Rachel Rourke zdobywa statuetkę MVP

Poniedziałkowy mecz był bliźniaczy w porównaniu ze spotkaniem niedzielnym. W obu, Atomówki oddały zupełnie nie potrzebnie jednego seta. Jak tłumaczy taki obrót spraw Rourke? - Przede wszystkim tracimy koncentrację. To wynika z naszej nieuwagi. Musimy właśnie nad tym popracować, by nie powtarzać tych samych błędów. Ale czasem jest to po prostu trudne do kontrolowania, bo takie momenty, po łatwo wygranym secie się zdarzają - komentuje postawę Atomu atakująca. - Ogólnie jednak zagrałyśmy bardzo dobre spotkanie, wyszłyśmy dobrze zmobilizowane, skupione i realizowałyśmy wszystko, co sobie założyłyśmy - dodała po chwili Australijka.

Teraz, by przypieczętować awans, sopociankom brakuje tylko jednego zwycięstwa. Liderka wicemistrzyń jest przekonana o dopełnieniu formalności w Pile. - Mamy argumenty i myślę, że nie powinno być problemu z awansem do półfinału - kończy Rachel Roukre

Źródło artykułu: