Co zrozumiałe, wejściówki na finałowe spotkania pomiędzy Asseco Resovią a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle rozeszły się jak przysłowiowe świeże bułeczki. Wystarczyło kilka minut, by zniknęły wszystkie wejściówki, które udało się nabyć tym szczęśliwcom, którzy dostali się na stronę internetową rzeszowskiego klubu pomimo bardzo wolno działających serwerów.
Kibice, którym nie udało się kupić biletów, podobnie jak w ubiegłym sezonie będą mogli wspólnie oglądać spotkanie na telebimie na rzeszowskim rynku.
W rywalizacji finałowej do trzech zwycięstw jest remis 1:1, ale wszyscy w Rzeszowie wierzą, że Resovia, która świetne spisuje się przed własną publicznością, już w niedzielę wieczorem będzie cieszyć się z obrony tytułu.