Wojciech Jurkiewicz (kapitan Delecty Bydgoszcz): Rywalom gratuluję skutecznej końcówki tie-breaka, bo to ona rozstrzygnęła tę rywalizację. Gra falowała, a my myśleliśmy, że po tym udanym czwartym secie dowieziemy radość i szczęście do końca. Zabrakło zimnej głowy i to jastrzębianie są bliżej brązowego medalu. W kolejnym spotkaniu zrobimy jednak wszystko, by tę batalię kończył piąty pojedynek na naszym boisku.
Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Jak zawsze z Delectą, był to bardzo długi i bardzo ciężki mecz. Jesteśmy zadowoleni, bo jest to bardzo ważne zwycięstwo. W tie-breaku trzeba mieć zawsze odrobinę szczęścia. Nie był to może najładniejszy mecz sezonu, bo widać po drużynach, że są już trochę zmęczone. Obie ekipy popełniły więcej błędów, niż to zwykle bywało. Natomiast bardzo mi się nie podobało to, co miało miejsce po zakończeniu spotkania. Gwizdy w kierunku Michała Kubiaka nie powinny mieć miejsca. Siatkówka pokazała już wielokrotnie, że kto gra i kibicuje, jest przeciętnie dużo inteligentniejszy, niż ma to miejsce w innych dyscyplinach. Kto się dzisiaj tak źle zachował, może sobie jutro siedzieć w domu.
Piotr Makowski (trener Delecty Bydgoszcz): Jutro tutaj wrócimy i będziemy się bić. To tyle.
Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Byliśmy świadkami widowiska na dobrym poziomie. W niektórych fragmentach oba zespoły grały znakomicie w obronie. Nasze wejście w mecz nie było dobre i w kolejnym spotkaniu musimy to poprawić. Nie mogę pogodzić się z reakcją kibiców na wybór MVP tego pojedynku. To właśnie Michał Kubiak był najwartościowszym zawodnikiem w tym meczu.