Od 2024 r. Wilfredo Leon po raz pierwszy w karierze występuje w polskiej lidze. Podpisał kontrakt z Bogdanką LUK Lublin. Jednak jego związki z Polską zaczynają się dużo wcześniej. W 2011 roku Małgorzata, jego dzisiejsza żona, chciała przeprowadzić z nim wywiad.
Ich relacja rozwijała się przez miesiące wymiany wiadomości w internecie, zanim doszło do pierwszego spotkania twarzą w twarz podczas Ligi Światowej, która odbywała się w Gdańsku.
- Zwykle kontakt przez internet wydaje się bardziej skomplikowany niż w rzeczywistości. Kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy, było to dla mnie miłe zaskoczenie - przyznał Leon w materiale na YouTube poświęconym ich historii.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
- Spotykaliśmy się tylko podczas moich meczów za granicą lub gdy ona przylatywała na Kubę. Sam nie mogłem jej odwiedzić, nawet w czasie wakacji, bo mój paszport należał do państwa i miałem do niego dostęp tylko na potrzeby reprezentacji - wyjaśniał w serii "Drużyna Mistrzów" na WP SportoweFakty.
Ślub i dzieci
Po pięciu latach od pierwszego spotkania para wzięła ślub, a rok później - w 2017 roku - urodziło im się pierwsze dziecko, Natalia. Dzisiaj mają trójkę dzieci, a Leon bardzo dobrze włada językiem polskim.
Jednak polskie obywatelstwo otrzymał zanim wziął ślub - już w 2015 roku i wówczas rozpoczął starania o występy w naszej reprezentacji. Nie był to prosty proces, ponieważ wcześniej grał w kadrze Kuby, więc sprawa przeciągnęła się kilka lat. Ostatecznie zadebiutował w naszych barwach w 2019 roku.
Od tamtej pory jest liderem naszej kadry i jednym z kluczowych zawodników. Za największy sukces można uznać srebrny medal olimpijski wywalczony rok temu.