Trentino lepsze w sparingu od Panathinaikosu

W pierwszym oficjalnym sparingu tego sezonu mistrz Włoch Itas Diatec Trentino pokonał Panathinaikos Ateny 3:1. W ekipie Radostina Stojczewa zabrakło Polaków, Michała Winiarskiego i Łukasza Żygadło, a w zespole rywali niedawno pozyskanych Franka Depestele i Andriji Gerića. Kolejny hit sparingowy w Trento szykuje się już w najbliższą środę.



Ilona Kobus
Ilona Kobus

Itas Diatec Trentino - Panathinaikos Ateny 3-1 (22-25, 25-23, 25-16, 25-16)

W zespole mistrza Włoch zabrakło trzech zawodników - Łukasza Żygadło, Michała Winiarskiego i Brazylijczyka Leandro Nevesa Vissotto. Emanuele Biralelli natomiast wchodził głównie na zagrywkę. Mimo to siatkarze Radostina Stojczewa pewnie pokonali rywali z Hellady, choć początek meczu wcale nie zapowiadał łatwej wygranej.

Pierwszy, przegrany do 22. set uciekł nieco gospodarzom, którzy mieli problemy z przyjęciem zagrywki. W kolejnych partiach poszło już gładko - zwycięstwo do 23 i dwa razy do 16. Siatkarze Trentino bardzo dobrze spisywali się w ataku, szczególnie Matej Kazijski (25 punktów) i Dore Della Lunga. Kazijski świetnie zagrał również zagrywką, zdobywając 6 asów serwisowych. Dobre noty za swój pierwszy oficjalny występ w barwach Itasu zebrał także drugi Bułgar, 31- letni atakujący Krasimir Stefanow (55 procent skuteczności).

W ekipie z Półwyspu Bałkańskiego nie zagrał nowy rozgrywający Frank Depestele, który w sobotę walczył w Kędzierzynie o awans do mistrzostw Europy. Zawodnik dość późno dołączył do zespołu i nie miał nawet jeszcze okazji poznać nowych kolegów. - Ze względów rodzinnych musiałem rozwiązać kontrakt z Lokomotiwem Biełgorod. Ponieważ dotychczasowy rozgrywający greckiego zespołu, Marcelinho postanowił wrócić do kraju, zrobiło się miejsce dla mnie - informuje belgijski siatkarz.

W składzie znalazł się najnowszy nabytek zespołu z Aten, Andrja Gerić, ale ponieważ dołączył do kolegów zaledwie dwa dni wcześniej, mecz obserwował z kwadratu.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w greckiej drużynie był Liberman Agamez (17 oczek). Całkiem udany występ zaliczył też były zawodnik Mlekpolu AZS Olsztyn, Bjorn Andrae (13).

Bułgarski szkoleniowiec Trento, mimo pewnego zwycięstwa swoich podopiecznych, nie był do końca zadowolony z ich postawy. - Przed nami jeszcze sporo ciężkiej pracy, zwłaszcza w kontekście zgrywania zespołu. Dobrze zagraliśmy w ataku, ale głównie dzięki indywidualnym umiejętnościom kilku graczy - skomentował.

Już w najbliższą środę drużynę Łukasza Żygadło i Michała Winiarskiego czeka kolejny sprawdzian sił - ostatni przed prestiżową konfrontacją o Superpuchar Włoch (20 września). Rywal będzie z najwyższej półki, bo do Trento zawita naszpikowany siatkarskimi osobowościami Sisley Treviso.

*Wypowiedź Radostina Stojczewa za trentinovolley.it

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×