Konflikt Skry z Raulem Lozano

Piechocki był największym wrogiem trenera Raula Lozano. Czy wzajemne stosunki tych panów były powodem tego, że argentyńczyk nie mógł perfekcyjnie przygotować reprezentacji do Igrzysk?

- On nas szkaluje, mówiąc, że marnujemy talenty i że nigdzie na świecie tak nie ma - powiedział Żelisławowi Żyżyńskiemu z Przeglądu Sportowego Konrad Piechocki. Wypowiedzi argentyńskiego trenera wyraźnie zbulwersowały działaczy Skry Bełchatów.

Lozano stwierdził, że działacze Skry w dużym stopniu utrudniają mu dobre przygotowanie reprezentacji i ponadto rzucali mu kłody pod nogi. Prezes Mistrzów Polski uważany był za jednego z największych wrogów Raula Lozano.

- PZPS załatwił możliwe najlepsze warunki do pracy z kadrą argentyńskiemu trenerowi, który jednak nie miał zbyt dobrego kontaktu z klubami i ich trenerami.

Kluby jednak dały dużo czasu trenerowi reprezentacji na odpowiednie przygotowanie kadry do Igrzysk, ponieważ wszyscy rozumieli, że turniej w Pekinie to priorytet w tym sezonie powiedział wiceprezes PZPS Waldemar Wspaniały.

Anonimowy działacz PZPS powiedział też po przeczytaniu wywiadów z Argentyńczykiem, że on może chcieć mieć wpływ na wyniki wyborów władz PZPS, przy okazji szkalując ludzi, którzy byli dla niego niewygodni.

Komentarze (0)