- Nie poradziliśmy sobie w trudnych momentach, a nasi rywale zaprezentowali wysoki poziom we wszystkich siatkarskich aspektach. Bardzo dobrze wyglądał szczególnie system ich gry defensywnej - wyjaśniał Bernardo Rezende, mówiąc o głównych przyczynach porażki Brazylijczyków.
Zdaniem trenera Kanarkowych, na chwilę obecną nie ma mocniejszej reprezentacji niż Sborna. - Rosja jest "fabryką" zawodników. W Brazylii również mamy dobrych siatkarzy, ale ich są lepsi. Pomimo faktu, że w tegorocznej Lidze Światowej występowaliśmy bez kilku ważnych graczy uważam, iż Rosjanie są aktualnie najlepszą drużyną na świecie - powiedział.
Z kolei szkoleniowiec zwycięzców Andriej Woronkow, który w swoim debiutanckim turnieju z kadrą narodową od razu sięgnął po najwyższy laur, szukał powodów gładkiego zwycięstwa w finale po drugiej stronie siatki. - Moim zdaniem paru brazylijskich zawodników nie zaprezentowało swojego najwyższego poziomu, dlatego łatwo udało nam się wygrać ten mecz. Cały turniej był jednak bardzo trudny, więc nasza radość z końcowego triumfu jest bardzo duża - skomentował głównodowodzący rosyjską "armią".
- Nigdy bym nie przypuszczał, że tak szybko wygramy 3:0 z Brazylią. Spodziewaliśmy się ciężkiej i wyczerpującej walki. Każdy punkt był na wagę złota, każda akcja była trudna. Zwyciężyliśmy i na to zasłużyliśmy - dodał zaś rosyjski przyjmujący Aleksiej Spiridonow.
"Złoto" wywalczone przez Rosjan w Lidze Światowej 2013 jest ich trzecim w historii tych rozgrywek. Poprzednio Sborna okazywała się najlepsza w 2002 i 2011 roku.