Justyna Raczyńska: Nie mam o co mieć żalu do trenera Piotra Makowskiego

Justyna Raczyńska, przyjmująca Chemika Police, latem została sprawdzona przez Piotra Makowskiego, trenera reprezentacji Polski. W szerokiej kadrze jednak się nie znalazła.

Rafał Kuliga
Rafał Kuliga

Justyna Raczyńska była wyróżniającą się zawodniczką na parkietach pierwszej ligi, co nie umknęło trenerowi Piotrowi Makowskiemu.

- Nie mogę mieć żalu do trenera. Samo powołanie było dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Musimy zaznaczyć kilka podstawowych rzeczy. Jestem zawodniczką, która grała na parkietach pierwszej ligi. Oczywiście wywalczyłyśmy awans, ale cały sezon grałam na zapleczu ekstraklasy. Poza tym brakuje mi chyba zarówno doświadczenia, jak i trochę umiejętności. Postaram się nad tym popracować - komentuje Justyna Raczyńska.

Chemik Police awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej i jest wymieniany jako jeden z faworytów do końcowego zwycięstwa. Może to przerodzić się w lekarstwo na brak doświadczenia.

- Gra w kadrze jest moim marzeniem. A te przecież są po to, żeby je spełniać. Teraz skupiam się na grze klubowej, właśnie zaczynamy przygotowania do sezonu - kończy Raczyńska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×