Kubanki są młodą drużyną i na swoim koncie w tegorocznym cyklu World Grand Prix mają same porażki, drugi weekend zmagań rozpoczęły od meczu z Tajkami, w którym trudno było jednoznacznie wskazać faworyta. Potwierdziło się to już w premierowej odsłonie, która była bardzo wyrównana. O zwycięstwie reprezentacji Tajlandii zadecydowały błędy ich rywalek w samej końcówce.
Podopieczne Juana Carlosa Rodrigueza tylko na początku były w stanie prowadzić wyrównaną walkę z rywalkami w drugim secie, potem lepsze przyjęcie i większa skuteczność ataku reprezentacji Tajlandii zadecydowała o zbudowaniu przez tę drużynę kilkupunktowej przewagi. Trzecia partia rozpoczęła się od wyniku 7:0 dla Kubanek, które ustabilizowały przyjęcie i poprawiły atak. Dzięki lepszej grze udało im się wygrać tę odsłonę, a w kolejnej trwała wyrównana walka, w której jednak inicjatywa punktowa należała do Tajek. Gra Kubanek załamała się przy stanie 14:17, kiedy to rywalki zaliczyły czteropunktową serię, która rozstrzygnęła losy zarówno seta, jak i meczu.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Młode Kubanki nie wykorzystały szansy i nie udało im się doprowadzić do tie-breaka, zadecydowały o tym błędy własne, ale przede wszystkim mniejsze doświadczenie w seniorskiej siatkówce. Średnia wieku wyjściowego składu wyniosła niespełna 20 lat, a najmłodsza zawodniczka Melissa Teresa Vargas ma skończone zaledwie 13 lat.
Kuba - Tajlandia 1:3 (21:25, 17:25, 25:21, 19:25)
Kuba: Vargas (10), Palacio (15), Lescay (9), Cruz, Giel (12), Alvarez (3), Borrell (libero) oraz Vilches, Rojas (2), Matienzo, Luis.
Tajlandia: Nuekjang (10), Thinkaow (13), Sittirak (16), Apinyapong (8), Tomkom (6), Kanthong (13), Pannoy (libero) oraz Chaisri, Guedpard (1), Kongyot.