WGP gr. J: Kubanki ambitne, lecz znów wysoko pokonane

Młoda drużyna z Karaibów miała momenty lepszej postawy na parkiecie, ale nie miało prawa wystarczyć to choćby do ugrania seta z tak silnym przeciwnikiem jak reprezentacja Włoch.

Mecz z młodą i niedoświadczoną reprezentacją Kuby miał być dla Azzurri okazją do poprawy humorów po pierwszej porażce Marco Mencarelliego w tegorocznej World Grand Prix (1:3 z Rosjankami). Szkoleniowiec Włoszek wystawił na Kubanki dokładnie tę samą szóstkę, która rozpoczynała starcie z gospodyniami turnieju WGP w Jekaterynburgu.

Młode siatkarki z Karaibów przy Włoszkach wyglądały jak zespół juniorski, ale nie miało to znaczenia podczas pierwszych piłek spotkania. Zespół, którego liderką była Terasa Vargas Abreu (urodzona w 1999 roku!), bez kompleksów radził sobie z wysokim włoskim blokiem i choć nie dominował na parkiecie, nie miał powodu, by wstydzić się swojej postawy. Ich rywalki przy właściwym przyjęciu radziły sobie bez kłopotu ze zdobywaniem punktów, ponadto europejski zespół był zdecydowanie lepszy na siatce. Końcówka partii należała zdecydowanie do Włoszek.

Im dalej w mecz, tym bardziej widoczna była fizyczna, taktyczna i mentalna przewaga Europejek. Carolina Bosetti i Carolina Costagrande nie miały w ofensywie swojego dnia, ale mogły one liczyć na wsparcie swoich koleżanek. Co prawda w drugim secie Kubankom, za sprawą zrywu Vargas, udało się zniwelować straty do stanu 10:11, ale od tego momentu punktowały jedynie siatkarki Mencarelliego. Seria Włoszek przesądziła o losach seta (16:25). Zdecydowanie ciekawsza była kolejna partia, tocząca się punkt za punkt: Kubanki zaskakiwały faworytki meczu serwisem, poza tym nieźle radziły sobie Vargas i Yanet Alvarez. Drużyna z Półwyspu musiała sporo się napocić, by wytrącić rywalki z rytmu. Ostatecznie mecz zakończył się, zgodnie z przewidywaniami po trzech setach za sprawą ataku Costagrande z szóstej strefy.

Co ciekawe, najlepiej punktującą siatkarką meczu była 14-latka Vargas (14 pkt.), natomiast Inde Sorokaite i Valentina Arighetti zainkasowały 10 "oczek". Dominacja Włoszek na siatce była bezdyskusyjna: punktowały one blokiem dziesięciokrotnie, zaś Kubanki... ani razu.

Kuba - Włochy 0:3 (16:25, 16:25, 20:25)

Kuba: Vargas Abreu, Palacio, Lescay, Cruz, Santana, Alvarez Hernandez, Giel, Borrel Cruz (libero) oraz Matienzo, Vilches, Rojas

Włochy: Guiggi, Signorile, Bosetti, Costagrande, Arighetti, Sorokaite, De Gennaro (libero) oraz Fiorin

Źródło artykułu: