Granie przed polskimi fanami to sama przyjemność - rozmowa z Jurajem Zatko, rozgrywającym AZS PW

Nowy rozgrywający AZS Politechniki Warszawskiej, Juraj Zatko, w rozmowie ze SportoweFakty.pl opowiedział o transferze do PlusLigi, reprezentacji Słowacji oraz mistrzostwach Europy.

Tomasz Rosiński: Co skłoniło cię do gry w PlusLidze w zespole AZS Politechniki Warszawskiej?

Juraj Zatko: Najbardziej w PlusLidze podobało mi się to, że wszystkie drużyny w niej grające prezentują wysoki poziom. Moim celem po ostatnim sezonie było, żeby zagrać w Polsce, a oferta z Warszawy przyszła jako pierwsza i była solidna, więc zdecydowałem się bardzo szybko na podpisanie kontraktu.

Wiesz coś o kraju, w którym spędzisz kolejny sezon?
 
 - Moim zdaniem Polska jest bardzo podobna do mojej ojczyzny. Kilka razy byłem już w Polsce i zawsze mi się podobało.

Rozmawiałeś już z Michałem Masnym o grze w polskiej lidze i życiu w Polsce?

- Tak, odpowiedział na wszystkie moje pytania. Wyjaśnił mi stosunki panujące w Polsce. Dobrze jest mieć w zespole takiego doświadczonego kolegę.

Jeśli już jesteśmy przy Masnym, to jak zapatrujesz się na rywalizację z nim w słowackiej kadrze na pozycji rozgrywającego?

- Znam Michała od dłuższego czasu. Był w reprezentacji Słowacji od mojego pierwszego dnia. To on nauczył mnie wielu rzeczy i szanuję go. Między nami nie ma takiej typowej rywalizacji.

Juraj Zatko (fot: azspw.com)
Juraj Zatko (fot: azspw.com)

Reprezentacja Słowacji zajęła 6. miejsce w tegorocznej Lidze Europejskej. Jak wspominasz te rozgrywki?

- Liga Europejska 2013 była rozczarowaniem dla naszej drużyny narodowej. W ostatnich latach zawsze występowaliśmy w Final Four, a dwa razy wygrywaliśmy. W tym roku graliśmy znacznie młodszym zespołem i przegraliśmy mecze, w których jednak powinniśmy zwyciężyć.

Polska zmierzy się ze Słowacją w fazie grupowej wrześniowych mistrzostw Europy. Na co może być stać twoją kadrę w tej imprezie?

- Jestem bardzo podekscytowany, że zagramy przeciwko Polsce. Granie przed polskimi fanami to sama przyjemność. Naszym pierwszym celem w tym turnieju jest wyjście z grupy.

Miałeś kiedyś swojego siatkarskiego idola?

- Nie podziwiałem nigdy żadnego zawodnika, ale lubiłem różne cechy różnych graczy. Na przykład superszybkie rozegrania Brazylijczyka Ricardo czy cechy przywódcze Grbicia.

Na zakończenie zapytam, gdzie najbardziej lubisz spędzać wakacje i jakie jest twoje marzenie?

- Jeśli chodzi o wakacje to lubię je spędzać nad Morzem Adriatyckim w Chorwacji. Natomiast moje marzenie to, żeby mieć kochającą rodzinę.

[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

[/b]

Źródło artykułu: