Łukasz Wiśniewski: Możemy prezentować się jeszcze lepiej

Pomimo znakomitego występu przeciwko Niemcom, środkowy naszej reprezentacji patrzy na swoją przyszłość w kadrze z ostrożnym optymizmem.

Gra Polaków w XI Memoriale Huberta Jerzego Wagnera nabrała wyraźnego rozpędu od trzeciego seta piątkowego starcia z Holandią. Wówczas biało-czerwoni wskoczyli na poziom, który stał się nieosiągalny zarówno dla Oranje, jak i następnego dnia dla Niemców. - Na pewno możemy prezentować się jeszcze lepiej. Ten turniej jest właśnie po to, by wrócić do swojego stylu z zeszłego sezonu. Widać, że małymi kroczkami nam się to udaje. Przypominamy sobie, że naprawdę potrafimy grać w siatkówkę i nie jesteśmy chłopcami do bicia. Cieszymy się, że odnieśliśmy drugie zwycięstwo z rzędu i zapewniliśmy kibicom trochę radości - mówi Łukasz Wiśniewski.

Na mecz z ekipą Vitala Heynena środkowy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wyszedł w pierwszej szóstce i był jednym z najlepszych zawodników na parkiecie. Mocno dał się rywalom we znaki m.in. zagrywką, posyłając im w pierwszym secie aż 3 asy serwisowe. - Cieszę się, że dostałem swoją szansę. Mam nadzieję, że pozostawiłem na trenerze dobre wrażenie. Jak każdy rezerwowy, będę w stanie pomóc drużynie w razie potrzeby. W tym upatrujemy naszą siłę, bo na boisku musimy przede wszystkim tworzyć jedność. Wtedy pokazujemy naprawdę fajną grę - dodaje "Wiśnia".

Znakomity występ w sobotnim spotkaniu może jednak otworzyć 24-letniemu środkowemu furtkę do wyjściowego składu na Mistrzostwa Europy 2013. Sam zainteresowany podchodzi jednak do całej sprawy bardzo spokojnie. - Stawiam sobie wysokie cele, ale też twardo stąpam po ziemi i znam swoje miejsce w szeregu. Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek i Andrzej Wrona to najlepsi środkowi w naszym kraju. Na pewno będę gotowy do gry - kończy Wiśniewski.

Źródło artykułu: