Reprezentacja Francji zainaugurowała swój występ w mistrzostwach Europy spotkaniem z zespołem Słowacji. Les Bleus pokonali przeciwników 3:0. Jednak ten mecz nie był dla nich łatwy i przyjemny. Po pewnie wygranej pierwszej partii, w kolejnych dwóch zwyciężali po bardzo zaciętych końcówkach: 35:33 i 28:26. - Po trzech miesiącach przygotowań i ciężkich treningów początek mistrzostw jest bardzo trudny. A wiadomo jak ważne jest, aby dobrze rozpocząć turniej. Pokazaliśmy w pierwszym meczu dobrą formę. Walczyliśmy na boisku o każdą piłkę. Jesteśmy z siebie bardzo zadowoleni - powiedział po meczu francuski rozgrywający, Rafael Redwitz.
Nie od dziś wiadomo, że defensywa to mocna strona Trójkolorowych. Francuzi również w piątkowym meczu wyczyniali niesamowite rzeczy w obronie. Słowacy mieli przez to spore problemy ze skończeniem ataków i zdobywaniem punktów. - Rzeczywiście moja drużyna podbijała niesamowite piłki. Brawa dla chłopaków. Wydaje mi się, że to właśnie obrona zrobiła w meczu dużą różnicę. System blok-obrona wyglądał bardzo dobrze w naszym wykonaniu. Pozwalało nam to na zdobywanie wielu punktów z kontrataku - ocenił francuski zawodnik.
W sobotę Francję czeka mecz z reprezentacją Polski. Drużyny ostatnio miały okazję ze sobą grać w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Francuzi dwukrotnie pokonali biało-czerwonych 3:2. Czy w sobotę liczą na podobny rezultat? - Bardzo byśmy chcieli, ale zobaczymy czy nam się uda. Ważne jest, żebyśmy skupiali się na każdej kolejnej piłce, a nie na rezultacie na tablicy wyników. Postaramy się zagrać naszą najlepszą siatkówkę. Będzie na nas spoczywać duża presja, bo 15 tysięcy ludzi zebranych na trybunach będzie przeciwko nam. Ale właśnie dla takich dni gra się w siatkówkę, aby oglądały nas pełne trybuny - powiedział o czekającym reprezentację Francji spotkaniu Redwitz.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Rafael Redwitz jest dobrze znany polskim kibicom siatkówki. W sezonie 2009/2010 występował na naszych ligowych parkietach, gdzie bronił barw Resovii Rzeszów. Rozgrywający bardzo cieszy się z możliwości rozgrywania mistrzostw w Polsce: - Cieszę się tą chwilą, bo to ważny moment w mojej karierze reprezentacyjnej. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę zagrać turniej właśnie w Polsce. Czuję się tutaj trochę jak w domu. Spotkałem tu wielu wspaniałych ludzi. Granie tutaj to duża przyjemność.
W pierwszym dniu mistrzostw Europy doszło już do pierwszej niespodzianki. W grupie D, która rozgrywa swoje spotkania w Gdyni, Rosja przegrała z Niemcami 0:3. Dla byłego rozgrywającego Resovii Rzeszów nie jest to jednak duże zaskoczenie. - Mnie nie zaskoczyła porażka Rosji. Grupa D jest bardzo ciężka, mówi się przecież, że to grupa śmierci. Wszystkie zespoły prezentują tam wysokie umiejętności, nawet reprezentacja Czech. Kiedy rozmawialiśmy z kolegami z mojej reprezentacji, spodziewaliśmy się, że Rosja może przegrać jakieś grupowe spotkanie. My na razie musimy skupić się na naszej drużynie i na naszej grupie. Nie myślimy o dalszej fazie mistrzostw. Nie ważne z kim przyjdzie nam grać, musimy grać naszą siatkówkę w każdym meczu - skomentował Redwitz.
Z Gdańska dla SportoweFakty.pl,
Karolina Biesik