- To był mecz otwarcia. Mecze otwarcie zawsze są trudne do grania, zwłaszcza na swoim terenie. Wiadomo, że są duże nadzieje i presja ze strony kibiców. Każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę, bo to jest nasze życie i taki jest sport, ale my to wytrzymaliśmy w pierwszym meczu - powiedział po wygranej 3:1 z Turkami, Michał Ruciak.
Jak z perspektywy Ruciaka, który większość meczu przestał w kwadracie na rezerwowych wyglądał ten inauguracyjny mecz? - Pierwsze dwa sety były pod kontrolą, może poza lekko nerwowym początkiem. Drugi set był całkiem pod nasze dyktando i tak samo było w 4 secie, gdzie od początku mieliśmy przewagę i to pomogło nam w spokoju dograć mecz do końca. Chłopaki wykonali kawał dobrej roboty - skomentował polski przyjmujący.
Kolejna weryfikacja formy biało-czerwonych nastąpi w sobotę. o godzinie 20:00 Polacy zmierzą się z reprezentacją Francji. - Mamy pierwsze zwycięstwo zapisane na naszym koncie i nie myślimy już o meczu z Turkami. Skupiamy się teraz na Francji. To będzie dla nas kolejny krok w turnieju i od soboty rano będziemy się do tego meczu przygotowywać - zakończył Ruciak.
Z Gdańska dla SportoweFakty.pl,
Karolina Biesik
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)