Niespodzianki w pierwszym dniu VII Radomskiego Festiwalu Siatkówki

W pierwszym dniu VII Radomskiego Festiwalu Siatkówki z dobrej strony pokazali się pierwszoligowcy. Cuprum wygrał z Politechniką i przegrał 2:3 z Czarnymi. Gospodarze z kolei ulegli Camperowi.

Zmęczeni po pięciosetowym boju z Asseco Resovią Rzeszów podstawowi siatkarze Cerrad Czarnych Radom pierwszy mecz rozgrywany w ramach Festiwalu Siatkówki obejrzeli z ławki rezerwowych. Przeciwko pierwszoligowemu Camperowi Wyszków trener radomian, Robert Prygiel, wystawił drugą "szóstkę". Podopieczni Jana Sucha pokazali się z dobrej strony i niespodziewanie wygrali 3:1.

W drugim spotkaniu z drużyną PlusLigi również padł wynik korzystny dla zespołu z niższej klasy rozgrywkowej. AZS Politechnika Warszawska przegrała z Cuprum Lubin,w szeregach którego występują m.in. Łukasz Kadziewicz i Paweł Siezieniewski.

Popołudniu radomianie, choć prowadzili 2:0, wygrali dopiero po tie-breaku z drużyną z Dolnego Śląska. Z kolei warszawska Politechnika po dość wyrównanym pojedynku pokonała wyszkowian 3:0.

W niedzielę drugi dzień festiwalu. O godz. 10 zagrają ze sobą przedstawiciele I ligi, Cuprum Lubin i Camper Wyszków. W samo południe zmierzą się natomiast reprezentanci PlusLigi - Czarni Radom i Politechnika Warszawska.

Cerrad Czarni Radom - KS Camper Wyszków 1:3 (22:25, 23:25, 25:19, 22:25)

Cuprum Mundo Lubin - AZS Politechnika Warszawska 3:1 (21:25, 25:20, 25:21, 25:22)

Cerrad Czarni Radom - Cuprum Mundo Lubin 3:2 (25:23, 25:19, 22:25, 22:25, 15:10)

AZS Politechnika Warszawska - KS Camper Wyszków 3:0 (28:26, 25:20, 25:22)

W Radomiu dobrze poczynają sobie lubinianie
W Radomiu dobrze poczynają sobie lubinianie
Komentarze (0)