Łukasz Murdzia: Dla niektórych z nas będzie to debiutancki sezon w pierwszej lidze

PZPS w mijającym tygodniu dokooptował Krispol Września do rywalizacji w pierwszej lidze w miejsce wycofanego KS Milicz. Z dnia na dzień zawodnicy z Wielkopolski zmienili swe priorytety na ten sezon.

Sześć dni przed startem rozgrywek w drugiej lidze, siatkarska centrala musiała zadecydować, która z aplikujących drużyn zajmie miejsce wycofanego KS Milicz w pierwszej lidze. W głosowaniu, spośród czwórki chętnych, wybrano właśnie klub z Wrześni jako najbardziej przygotowany na ten moment zespół. Wielkopolanie w poprzednim sezonie byli o krok od awansu, jednakże niedosyt po przegranych grach półfinałowych przy całkiem solidnym zespole, nie pozostał bez echa wśród miejscowych działaczy. Celem na nowy sezon miał być ponowny szturm pierwszej ligi. Budowany przez wakacje zespół, z dnia na dzień został postawiony przed nową sytuacją. O reakcji siatkarzy opowiada przyjmujący Krispol-u: - Zawodnicy raczej zareagowali pozytywnie, aczkolwiek wielu z nas przychodziło do Wrześni po awans drogą sportowej rywalizacji. Czyli pozostaje mały niedosyt... (śmiech)

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Do ekipy prowadzonej przez Marka Jankowiaka dołączył w mijającym tygodniu Michał Dębiec, którego niedawno mogliśmy oglądać jako libero w PlusLidze. Działacze czynią starania by jeszcze wzmocnić zespół i nie podzielić losu innego klubu z Wielkopolski - AZS UAM Poznań, który w poprzednim sezonie po dokooptowaniu do pierwszej ligi, ostatecznie z niej spadł. - Dla niektórych z nas będzie to debiutancki sezon w pierwszej lidze i zapewne nowy smak wygranych i porażek. Oby tych pierwszych było więcej. Jeżeli chodzi o plany czy założenia przedsezonowe, to ciężko powiedzieć. Aczkolwiek miło by było znaleźć się w pierwszej ósemce - Łukasz Murdzia na chłodno ocenia możliwości swego zespołu.

Beniaminek nie ma zamiaru odpuszczać rywalom, to też Łukasz nakreśla mocne strony Krispolu: - Siłą naszego ataku jest idealne przyjęcie i nie szablonowe rozegranie. Jeżeli takie zapewnimy, to na każdej pozycji są zawodnicy, którzy potrafią mocno uderzyć. Zatem zapowiadają się ciekawe pojedynki wrześnian w lidze. Pierwszy już piątego października we własnej hali, gdzie rywalem będzie Camper Wyszków.

Komentarze (0)