- Jestem dumny, że mogłem tutaj zagrać i jestem bardzo szczęśliwy, że atmosfera na trybunach była tak fantastyczna - to dobry znak, że siatkówka staje się coraz bardziej popularna, nawet tutaj - cieszy się Dragan Travica, rozgrywający Włochów.
Zapytany o niedzielny mecz przyznaje, iż jego ekipę czeka bardzo trudne zadanie - W niedzielę musimy zagrać lepiej, bo Rosja jest najlepszą ekipą na tym turnieju. Mamy jednak mnóstwo możliwości roszad. Zawodnicy tacy jak Zajcew, na każdej pozycji czują się świetnie, co czyni nas silniejszymi. Ten sport jest piękny przez możliwości jakie daje. Można grać na wiele sposobów, z tym samym zawodnikiem na różnych pozycjach. Mamy problemy kondycyjne, bo ten turniej był ciężki, ale najważniejsze jest żeby o tym nie myśleć - powiedział.
Recepta na mistrzów olimpijskich? - Rosja to przede wszystkim ofensywa. Musimy postawić szczelny blok, żeby ich powstrzymać, a także dobrze ustawiać się w obronie.
Brak Michała Łasko nie jest chyba dla Włochów wielkim problemem ,bo młody Luca Vettorri świetnie go zastępuje - Vettorri jest bardzo młody, ale jest inteligentnym graczem. Wie, że to jego pierwsza większa impreza, ale chce zostawić tutaj swój znak. Da sobie radę - uważa Travica.
Sobotni półfinał, oprócz pierwszego seta nie sprawił Włochom wielkich problemów. - To chyba racja, że ostatnio udaje nam się z Bułgarami wygrywać praktycznie wszystko. Ale trzeba pamiętać, że zawsze tak nie będzie. Kiedyś to oni mogą cieszyć się ze zwycięstwa w ważnej imprezie. Jedni umieją grać z jednymi, inni z innymi. Taka jest siatkówka. Mamy na nich receptę. My wiedzieliśmy gdzie tkwi ich siła. Zatrzymaliśmy Sokołowa - zatrzymaliśmy Bułgarię - przyznał rozgrywający.
Czemu Draga zamienił ciepłe Włochy, na zimną Rosję? - Zdecydowałem się zamienić Serie A na rosyjską Superligę, bo we Włoszech jest mi za gorąco (śmiech). Tak naprawdę chce zrobić krok w przód w mojej karierze, bo mam już 27 lat. Tym krokiem jest dla mnie liga rosyjska - zakończył.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!