Serbowie z brązowym medalem! - relacja ze spotkania Serbia - Bułgaria

Serbowie dzięki niemal bezbłędnej grze szybko rozprawili się z Bułgarami i to oni staną na podium ME 2013. Największym katem dla Junaków okazał się Atanasijević.

W tym artykule dowiesz się o:

Początek spotkania był bardzo wyrównany (4:5). Świetnie w ataku spisywali się z obu stron  i  (5:8). W okolicach pierwszej przerwy technicznej drugi bieg włączyli Bułgarzy, którzy odskoczyli rywalom na trzy oczka (11:14). Ich passa nie trwała jednak długo, bo Serbowie dzięki świetnej grze obronnej wyrównali stan spotkania (14:14). Po drugiej przerwie technicznej to Serbia zaczęła dyktować warunki. Wszystko za sprawą błędów własnych Bułgarów (21:18). Junaki ponownie jednak wspięły się na wyżyny swoich umiejętności i as serwisowy  wyrównał stan seta (22:22). Końcówka należała jednak to Serbów. Seta mocnym atakiem z drugiej linii zakończył były atakujący PGE Skry Bełchatów (25:22).

Początek drugiej partii był bliźniaczo podobny do początku pierwszej (4:4). Bułgarom udało się jednak postawić dwa szczelne bloki, które pozwoliły im odskoczyć na dwa oczka (4:6). Zaraz po pierwszym time-out'cie asem serwisowym popisał się Sokołow, który wcześniej miał problemy ze sforsowaniem serbskiego bloku (6:9). Chwilę potem było już 13:13, przez błędy w przyjęciu Bułgarów i świetnej formie Nikoli Kovacevica w ataku. Serbowie czuli się coraz pewniej, co potwierdziły bloki postawione na Skrimowie (16:14). Dodatkowo ich gra obronna wyglądała wręcz wyśmienicie i coraz bardziej oddalali się od Bułgarów (18:15). Rywale próbowali ich jeszcze dogonić (21:20), i po błędzie Marko Podrascanina im się to udało (24:24). Valentin Bratojew, który na początku seta zmienił Skrimowa, zaserwował asa (25:26). Jednak kolejne błędy w ataku Sokołowa i wręcz bezbłędny Atanasijević pozwoliły wygrać Serbom drugiego seta (32:30).

Od początku trzeciej partii Serbowie narzucili Bułgarom swój styl gry (6:2). W ich drużynie nie było widać słabych punktów. Co chwilę blokowali rywali oraz nie mylili się w ataku (14:10). Bułgarzy nie zamierzali się jednak poddawać. Atanasijević dwukrotnie pomylił się w ataku i na tablicy pojawił się wynik 15:15. Teraz to Junaki były na fali i wyprzedziły Serbów dwoma oczkami (15:17). Końcówka była bardzo zacięta (20:21), jednak dzięki dwóm blokom Kovacevica i świetnej dyspozycji w ataku całego teamu, to Serbowie cieszą się z brązowego medalu ME (27:25).

Serbia - Bułgaria 3:0 (25:22, 32:30, 27:25)

Serbia: Jovović, Podrascanin, Kovacevic N., Atnasijević, Lisinac, Nikić, Rosić (libero) oraz Penczew, Starović

Bułgaria: Bratojew G., Josifow, Aleksiew, Sokołow, Nikołow, Skrimow, Salparow (libero) oraz Bratojew W., Todorov

Komentarze (5)
avatar
Alpen
30.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwni ci Bułgarzy. Od kilku imprez w czubie, ale bez medalu. Od półfinałów zawodzi i Sokołow i Alieksiew. Chyba przydałby im się dobry psycholog. I Włosi, i Serbowie byli jak najbardziej w ich Czytaj całość
avatar
redolent
29.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gra Serbów robi wrażenie. Młoda drużyna, a w końcówkach dała radę. 
avatar
Lincoln91
29.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ha ha ')4 impreza i 4 raz 4 miejsce BUL ;)Mimo ,że ich nie lubię to aż mi szkoda było tego Aleksieva...;) 
bartumi
29.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Suchar na niedzielę. Jaki jest ulubiony napęd Bułgarów? 4X4 
avatar
aśka.
29.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawa dla Serbów! Zagrali naprawdę dobrze. Odrobinę się bałam przed tym spotkaniem, ale widocznie, nie miałam czego.
Gratulacje dla Serbów!:)