Katarzyna Wysocka: Dochodzą do nas głosy, że wielu już skazało nas na spadek
Katarzyna Wysocka powraca do Bydgoszczy po trzech latach nieobecności. Zawodniczka, która ostatnie sezony spędziła w PTPS Piła wierzy, że pomoże swojemu nowemu zespołowi wywalczyć miejsce w play-off.
Jacek Pawłowski
- Kontrakt w Pile miałam podpisany na rok. Dostałam ofertę z Pałacu i zdecydowałam się z niej skorzystać. Jestem z tej decyzji w stu procentach zadowolona. Bardzo się cieszę, że wróciłam do Bydgoszczy, bo czuję się tutaj jak w domu - powiedziała w rozmowie z naszym portalem libero Pałacu Bydgoszcz.Katarzyna Wysocka, która jest wychowanką klubu znad Brdy, przez ostatnie trzy sezony występowała na zasadzie wypożyczenia w barwach PTPS-u Piła. Zawodniczka nie ukrywa, że ten czas pozwolił jej nabrać doświadczenia, niezbędnego do rywalizacji w Orlen Lidze. - Trzy lata spędzone w Pile pozwoliły mi nabrać doświadczenia. W klubie były co prawda pewne problemy finansowe, ale wiadomo, że takie rzeczy się zdarzają i trzeba sobie z nimi radzić. Teraz jestem jednak w Bydgoszczy, znam ten klub bardzo dobrze i jestem pewna, że nie będę musiała się martwić takimi rzeczami - przyznała 26-letnia siatkarka.
Katarzyna Wysocka po trzech latach ponownie zagra w barwach bydgoskiego Pałacu (fot. kspalac.bydgoszcz.pl)
Libero bydgoskiego klubu w nowym zespole będzie jedną z najbardziej doświadczonych siatkarek w związku z czym, oczekiwania sztabu szkoleniowego i działaczy wobec tej zawodniczki będą bez wątpienia spore. Sama zawodniczka mimo to ze spokojem przystępuje do nowego sezonu. - Jestem przygotowana aby wziąć na swoje barki odpowiedzialność za grę zespołu. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania wobec mnie są spore, ale mam też wokół siebie doświadczone dziewczyny, które myślę, że również będą wspierać i pomagać na boisku. Sądzę, że razem będziemy się w stanie wzajemnie uzupełniać i stworzymy bardzo fajny zespół - powiedziała Wysocka.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!