Dawid Murek: Będzie więcej grania i emocji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kapitan częstochowskich Akademików, Dawid Murek, nie mógł odżałować porażki swojej drużyny pierwszego dnia VIII Memoriału Zdzisława Ambroziaka.

36-letni Dawid Murek kolejny sezon będzie grał w barwach Wkręt-metu AZS Częstochowa. W piątek jego drużyna zmierzyła się z AZS Politechniką Warszawską w VIII Memoriale Zdzisława Ambroziaka i musiała uznać wyższość Inżynierów. - Odpukać, na szczęście wszystko w porządku, cieszę się zdrowiem. Szkoda tylko tego meczu. Jestem w trochę słabszym humorze, bo myślałem, że uda nam się wygrać ten mecz. Naprawdę myśleliśmy o tym, że jesteśmy w stanie pokonać Politechnikę, wszystko na to wskazywało, ale, niestety, nie ułożyło się po naszej myśli. Rywale nie zagrali rewelacyjnie, ale my zagraliśmy tragicznie. Tydzień został do ligi i szkoda, że przegraliśmy w takim stylu - ocenił w rozmowie ze SportoweFakty.pl kapitan częstochowskich Akademików.

Turniej rozgrywany ku czci znamienitego niegdyś siatkarza i dziennikarza rokrocznie jest ostatnim sprawdzianem przed poważnym ligowym graniem. W tym roku sympatycy volleya w kraju nad Wisłą mają dwa powody do zadowolenia więcej ze względu na poszerzenie PlusLigi. - Trzeba się tylko cieszyć, że będzie więcej grania i emocji. Myślę, że dla kibiców to jest fajna sprawa, są dwa nowe zespoły, które też swoim sympatykom dostarczą emocji. Ogólnie będzie ciekawiej i może się przytrafić więcej niespodzianek tym bardziej, że niemalże każdy będzie mógł z każdym wygrać, może poza ścisłą czołówką, która wydaje się być nienaruszona. Ale w środku tabeli będziemy się bić - zapewniła ikona częstochowskiej siatkówki.

Według Dawida Murka środek tabeli jest w zasięgu możliwości częstochowian. - Te zespoły, które w ubiegłym sezonie były mocniejsze teraz już nie są tak silne. Patrzymy też realnie na swój zespół, mieszankę młodości i doświadczenia. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie to lepiej wyglądało.

Kolejny sezon z rzędu w Częstochowie powstał zespół łączący "starych wyjadaczy" z młodymi, nieopierzonymi zawodnikami. Kolejny też raz sam Murek musi się wcielić w rolę nauczyciela i mentora. - Mamy teraz Michała Bąkiewicza i Wojtka Kaźmierczaka, którzy w PlusLidze grają już wiele lat. Myślę, że będziemy sobie radzić. Ta nasza młodzież jest naprawdę utalentowana i trzeba być dobrej myśli - zakończył.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)