Zgubiły nas przestoje - komentarze po meczu PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przedstawiciele obu ekip przyznali, że ich pierwszy mecz w sezonie stał na dobrym poziomie. O końcowym wyniku zadecydowały chwile słabości gości.

Grzegorz Łomacz (kapitan Lotosu Trefla Gdańsk): Przyjechaliśmy tu na pewno powalczyć. Chcieliśmy wywieźć z Bełchatowa jakieś punkty. Nie udało się. Myślę, że walczyliśmy bardzo dzielnie. Mieliśmy jednak takie małe przestoje, czasem po 3-4 punkty i według mnie to zadecydowało. Skra grała bardzo mądrze i była tego dnia dla nas zbyt trudnym rywalem. Gratuluję drużynie przeciwnej zwycięstwa.

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Przede wszystkim cieszymy się ze zwycięstwa. Jest ono dla nas bardzo ważne. Co do meczu to zgadzam się z tym, co powiedział Grzesiek. Obie drużyny grały dobrze, choć akurat w pierwszym secie lepiej radzili sobie goście, za co należą im się słowa uznania. Później podjęliśmy więcej ryzyka na zagrywce, przyniosło nam to trochę szczęści i mogliśmy zacząć grać to, co sobie wcześniej zakładaliśmy.

Radosław Panas (trener Lotosu Trefla Gdańsk): Gratuluję Skrze zwycięstwa. Tak jak już wcześniej zawodnicy powiedzieli, ten pierwszy set zagraliśmy bardzo dobrze w każdym elemencie. Później jakość naszej gry zaczęła spadać, a zespół z Bełchatowa swój dobry, wysoki poziom potrafił utrzymać. Te 2-3 przestoje, punkty tracone seriami i łatwe niewykorzystane piłki sprawiły, że nie byliśmy w stanie ugrać więcej niż jednego seta. Szczególnie duży dysproporcja była między na nami w bloku, bo w pozostałych elementach graliśmy w miarę równo.

Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): Oczekiwaliśmy trudnego spotkania, ponieważ pierwsza kolejka zawsze jest trudna, ale też ekipa z Gdańska to bardzo dobry zespół, który ma klasowych zawodników i trenera, dlatego powinien być w tabeli gdzieś niedaleko tej pierwszej "czwórki". W inauguracyjnym secie nie najlepiej radziliśmy sobie z zagrywką rywali. W kolejnej odsłonie zagraliśmy już bardzo dobrze, później też wychodziło nam nieźle. Cieszę się przede wszystkim ze zwycięstwa i dobrej gry moich zawodników, zwłaszcza Włodarczyka czy Uriarte, którzy debiutowali w tym zespole i w walce na tak wysokim poziomie.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)