Mecze obu ekip w finale PlusLigi sezonu 2012/2013 na zawsze zapisały się w historii polskiej siatkówki. Rekordowe kolejki do kas oraz olbrzymia dawka emocji, jaką zafundowali kibicom w kraju nad Wisłą siatkarze z Rzeszowa i Kędzierzyna-Koźla sprawiły, że jeszcze długo po ostatnim gwizdu arbitra rozpamiętywano te starcia. Wówczas, więcej powodów do zadowolenia mieli sympatycy ekipy z Podkarpacia, którzy po raz drugi z rzędu mogli cieszyć się ze złotych medali zdobytych przez Asseco Resovię Rzeszów. Gorzką pigułkę natomiast przyszło przełknąć podopiecznym Daniela Castellaniego, którzy do Pucharu Polski, wywalczonego kilka miesięcy wcześniej w starciu z zespołem Andrzeja Kowala, mogli dołożyć jedynie srebrne krążki. Ostatecznie więc, całoroczną rywalizację można było uznać za remisową, a skoro tak, to starcie o Superpuchar Polski stanowić będzie niejako dogrywkę i okazję do rewanżu za niepowodzenia.
W porównaniu z ubiegłym sezonem w obu ekipach zaszły spore zmiany. Działacze z Rzeszowa postanowili bowiem zbudować zespół, który z powodzeniem włączy się do walki nie tylko o medale na krajowym podwórku, ale również w Lidze Mistrzów. Za współpracę podziękowano Maciejowi Dobrowolskiemu, Nikoli Kovaceviciowi, Rafałowi Buszkowi i Zbigniewowi Bartmanowi, a w ich miejsce sprowadzono Fabiana Drzyzgę, Dawida Konarskiego, Nikołaja Penczewa oraz Węgra Petera Veresa, który stanowić ma główną siłą napędową zespołu Asseco Resovii.
Spore roszady miały miejsce również w Kędzierzynie-Koźlu. W tym wypadku jednak, potencjał całego zespołu, jak i poszczególnych nabytków stanowi spory znak zapytania. Ekipę ZAKSY opuścili co prawda Rogerio Nogueira i Serhiy Kapelus, jednak wraz z nimi, klub pożegnali Luiz Felipe Fonteles, Antonin Rouzier oraz szkoleniowiec zespołu Daniel Castellani. O tym czy zastępujący ich Wojciech Ferens, Dick Kooy, Grzegorz Bociek i Dan Lewis, dowodzeni przez Sebastiana Świderskiego będą w stanie utrzymać wysoki poziom gry z minionego sezonu, przekonamy się z biegiem czasu. Starcie o Superpuchar, może dać jednak odpowiedź na pytanie, czy kędzierzynianie zdołają zrewanżować się swoim rywalom za upokorzenie, jakiego doznali przed kilkoma miesiącami, przegrywając mecz finałowy PlusLigi na własnym parkiecie.
Pierwsza kolejka spotkań PlusLigi pokazała, że obu zespołom jeszcze daleko do optymalnej formy. Siatkarze Andrzeja Kowala, choć pokonali bez straty seta beniaminka rozgrywek BBTS Bielsko-Biała, nie zachwycili swoja grą. - Potrzebujemy czasu na zgranie, na lepsze dogadywanie się bez dłuższych zdań, tak, aby wystarczało jedno słówko. Ale to przyjdzie z czasem. Ważne, że na inaugurację wygraliśmy za trzy punkty i bez straty seta - powiedział po zakończeniu meczu rozgrywający ekipy z Podkarpacia Fabian Drzyzga.
W dobrych nastrojach, choć również bez nadmiernego optymizmu, rywalizację z Cerrad Czarnymi Radom zakończyli kędzierzynianie. Podopieczni Sebastiana Świderskiego wygrali 3:0 i jak przyznał Michał Ruciak, z każdą kolejną akcją prezentowali się coraz lepiej. - Realizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne, o których rozmawialiśmy przed meczem z trenerem. Dzięki temu z seta na set graliśmy lepiej, a w końcówce całkowicie już kontrolowaliśmy wynik. Liczę na to, że dalej będziemy tak się prezentować - przyznał przyjmujący wicemistrzów Polski.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Wiele wskazuje jednak na to, że o końcowym wyniku rywalizacji, której stawką jest Superpuchar Polski, zadecyduje dyspozycja dnia. Zdaniem szkoleniowca BBTS-u Bielsko-Biała Janusza Bułkowskiego, większe szanse na końcowy triumf mają mistrzowie Polski. - ZAKSA ma problem z przyjęciem i jeżeli będzie go miała dalej, to będzie gorzej grała. Obym się mylił. Jestem tak naprawdę z Opolszczyzny i
jestem sercem za ZAKSĄ. Na chwilę obecną wydaje mi się jednak, że ten
mecz wygra Resovia - powiedział opiekun beniaminka PlusLigi w wywiadzie dla naszego portalu.
Rozgrywający rzeszowskiego zespołu zapewnia, ze zarówno on jak i jego koledzy, będą bardzo zdeterminowani, aby udanie rozpocząć nowy sezon. - Osobiście nie grałem jeszcze o Superpuchar, ale chcę go wygrać i myślę, że cała drużyna też chce go wygrać, jak wszystko w sezonie. Nie ma znaczenia czy są to mniejsze lub większe trofea - przyznał Fabian Drzyzga.
O tym która z dwóch ekip ostatecznie sięgnie po pierwsze trofeum w nowym sezonie, przekonacie się Państwo śledząc relację na żywo na łamach naszego portalu!
Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle środa, 16 października 2013r. godz. 19:30