Liczymy na wyrównaną walkę - komentarze Effectora Kielce przed meczem z PGE Skrą Bełchatów

W swoim pierwszym meczu przed własną publicznością w nowym sezonie PlusLigi Effector Kielce zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów. Czy gospodarze postawią się utytułowanemu rywalowi?

Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora Kielce): Nasz najbliższy przeciwnik to najbardziej utytułowany zespół ostatnich lat w Polsce. Skra została przebudowana, pojawił się nowy trener i kilku zawodników. Czeka nas bardzo ciężkie zadanie, ale wyjdziemy nastawieni na zwycięstwo.

Musimy pokazać dobrą zagrywkę i wtedy wszystko będzie łatwiejsze. Zobaczymy w jakim zestawieniu wyjdzie Skra, ale tak czy inaczej zagrywka będzie bardzo istotnym elementem. Na pewno musimy ryzykować, ale to ryzyko musi być przemyślane. Dla mnie ryzykiem nie jest kiedy siatkarz idzie zagrywać i z siedmiu piłek pięć nie wpada w boisko, a dwie to asy. Kilku zawodników na pewno dostanie zielone światło na mocniejsze zagrywki, ale niektórzy będą musieli serwować bezpieczniej.

Dawid Dryja (środkowy bloku Effectora Kielce): To dopiero nasze początki, także ciężko już teraz o ocenę formy. Przed niedzielnym meczem nastroje są bojowe. Liczymy na wyrównaną walkę. Na razie nie odczuwamy jeszcze żadnego stresu. Mam nadzieję, że zagramy dobry mecz. Pokazaliśmy w Warszawie, że jesteśmy w stanie poradzić sobie z przewagą rywala i wyjść na remis, także wydaje mi się, że nie powinno być problemów z psychiką w tym meczu.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (0)