Mistrz wskazał miejsce w szeregu - relacja ze spotkania Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Atom Trefl Sopot

Pierwszy poważny test przebudowanego zespołu Bogdana Serwińskiego oblany. Mistrzynie Polski z Sopotu przyjechały do Muszyny i po zaledwie trzech setach mogły cieszyć się z kompletu punktów.

Zdecydowanym faworytem pojedynku w Muszynie była ekipa przyjezdna. Mistrzynie Polski pozostają w gronie zespołów zaliczanych do faworytów walki o tytuł najlepszej drużyny w kraju. Przebudowa zespołu i zmiana polityki transferowej spowodowała, że Bogdan Serwiński marzenia o kolejnym trofeum prawdopodobnie będzie musiał odłożyć na kolejne sezony. Wydatnie pokazało to sobotnie spotkanie.

W przedmeczowej zapowiedzi wskazywaliśmy dwie kluczowe postacie, które muszą zagrać na wysokim i wyrównanym poziomie, aby konfrontacja nie była jednostronna. Chodziło o duet przyjmujących gospodyń - Karolina Różycka - Aleksandra Jagieło. Pierwsza z nich w ciągu całego pojedynku zapisała na swoim koncie zaledwie jeden punkt, natomiast dorobek kapitan zespołu był bardziej okazały (10 wywalczonych "oczek"), jednak była reprezentantka Polski atakowała ze skutecznością zaledwie 19 procent.

Wszystkie partie rozpoczynały się identycznie. Przyjezdne na pierwszej przerwie technicznej prowadziły różnicą dokładnie czterech punktów. W premierowej odsłonie gospodynie zdołały szybko odrobić straty i wyjść na prowadzenie, jednak w końcówce zdecydowanie więcej zimnej krwi zachowały sopocianki. Ekipa z Trójmiasta w najważniejszych momentach mogła zwrócić się do swoich liderek w ataku - Charlotte Leys oraz Kimberly Hill. To właśnie Amerykanka okazała się zmorą Mineralnych w końcówce pierwszego seta, którego Atom wygrał 25:20.

Więcej emocji było w kolejnej części gry. Atomówki co prawda prowadziły niemal przez cały set. Muszynianki doprowadziły do wyrównania tuż przed najważniejszymi akcjami partii (19:19). Wówczas ponownie górę wzięły umiejętności przyjezdnych. Cztery kolejne punkty należały do podopiecznych Teuna Buijsa, co ustawiło końcówkę odsłony.

Trener Serwiński nie mógł zaliczyć sobotniego meczu do udanych
Trener Serwiński nie mógł zaliczyć sobotniego meczu do udanych

Trzeci set był już tylko formalnością. Tym razem drużyna gości nie roztrwoniła szybko uzyskanej przewagi. Systematycznie ją zwiększała, by ostatecznie wygrać 25:16. W końcówce ponownie z dobrej strony pokazała się Hill, która okazała się najlepiej punktującą zawodniczką meczu (14 "oczek"). Jednak to autorka 12 udanych akcji - Belgijka Leys została uhonorowana przez komisarza statuetką dla najlepszej siatkarki widowiska.

Po drugiej stronie siatki trudno doszukiwać się pozytywów. Na poziomie zagrały środkowe, do których trener Serwiński nie powinien mieć większych pretensji. Sylwia Wojcieska była najskuteczniejszą siatkarką MKS (12 punktów), z kolei Ivana Plchotova zaliczyła aż sześć udanych bloków. Zabrakło wsparcia ze strony koleżanek. Trudno myśleć o urwaniu chociażby seta, atakując ze skutecznością nie przekraczającą 30 procent.

Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna - Atom Trefl Sopot 0:3 (20:25, 23:25, 16:25)

Polski Cukier: Różycka, Mazurek, Jagieło, Piątek, Wojcieska, Plchotova, Maj (libero) oraz Kurnikowska, Jasińska, Mucha.

Atom: Leys, Podolec, Szeluchina, Bełcik, Efimienko, Hill, Zenik (libero) oraz Kaczorowska, Łukasik.

MVP: Charlotte Leys (Atom).

Źródło artykułu: