Oby tak dalej - komentarze po meczu Lotos Trefl Gdańsk - Transfer Bydgoszcz

Drużyna Lotosu Trefla Gdańsk nie dała szans bydgoskim siatkarzom. Mimo wygranego trzeciego seta zespół Transferu był tłem. - Cieszy nas to zwycięstwo - mówili zgodnie zawodnicy z Gdańska.

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Transferu Bydgoszcz): Niestety, drugi mecz przegraliśmy z identycznym wynikiem, a także w podobnym stylu. Znów zaczęliśmy grać dopiero po 10-minutowej przerwie, która nastąpiła po drugim secie. To jest niepokojące zjawisko. Musimy sobie poradzić z tą przypadłością. Trzeba grać od początku, tak jak w Gdańsku zaczęliśmy od 3 seta. Tylko wtedy możemy zacząć osiągać inne rezultaty niż dotychczas. Gratuluję zwycięstwa gospodarzom.

Marian Kardas (trener Transferu Bydgoszcz): Gratuluję Treflowi, bo zgarnął pełną pulę. My weszliśmy fatalnie w mecz. Co prawda mieliśmy dobre przyjęcie i rozegranie, ale trudno było walczyć przy tylu błędach na zagrywce i w ataku. W pierwszym secie przez błędy w zagrywce straciliśmy siedem punktów. Cały czas próbujemy znaleźć optymalne ustawienie. Gra coraz bardziej się zazębia. W 3 i 4 secie gra wygląda dobrze. Szkoda, że nie doprowadziliśmy do piątego seta, gdyż wówczas wynik byłby sprawą otwartą.

Grzegorz Łomacz (kapitan Lotosu Trefla Gdańsk): Bardzo cieszy nas to zwycięstwo. Ważny ten dobry start. Już w meczu w Bełchatowie była dobra gra, ale zabrakło punktów. Teraz byliśmy bardzo zdeterminowani, aby wygrać i udało się. Wierzę, że w kolejnych meczach będziemy zdobywać punkty.

Radosław Panas  (trener Lotosu Trefla Gdańsk): Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Ważne, że są trzy punkty. Pierwsze dwa sety zagraliśmy super. Wszystkie elementy bardzo dobrze funkcjonowały: szczególnie blok - obrona i wyprowadzanie kontr. Niestety, po przerwie między drugim a trzecim setem zgubiliśmy nasz rytm. Na szczęście w połowie czwartej partii wróciliśmy do niego, odskoczyliśmy na trzy punkty i utrzymaliśmy go do końca. Oczywiście były w tym meczu przestoje, nerwy, ale to wynikało z tego, że drużyna bardzo chciała się pokazać z dobrej strony przed własną publicznością. Jednak kiedy łapaliśmy swój rytm, to gra wyglądała bardzo dobrze. Oby tak dalej.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (0)