Lotos Trefl Gdańsk zdobył swoje pierwsze punkty w sezonie. Transferowi Bydgoszcz nie udało się wyrwać gdańszczanom choćby jednego punktu, mimo iż po słynnej już 10-minutowej przerwie to goście wygrali seta. - Ta przerwa nie wyszła nam na dobre. No ale też należy podkreślić, że Transfer zagrał o wiele lepiej. Podnieśli poziom swojej gry,zwłaszcza w elemencie zagrywki, co nie ułatwiło nam zadania. Dodatkowo podbijali wiele piłek - komentuje "na gorąco" mecz przeciwko Transferowi Bydgoszcz, Bartosz Gawryszewski. - My nie potrafiliśmy utrzymać wysokiego poziomu własnej gry z pierwszych premierowych odsłon. Ale co jest jednak budujące to fakt, że po momencie słabej gry, przegranym secie nie nastąpiło dalsze pogorszenie się gry, tylko wróciliśmy do naszej dobrej gry. Prezentowaliśmy to, co w pierwszych dwóch partiach przy dobrej grze bydgoszczan, więc to buduje, że potrafimy się po takim dołku podnieść się i grać dalej swoje - dodaje po chwili środkowy.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Dla Lotosu Trefla ten sezon rozpoczyna się zupełnie inaczej niż poprzedni, kiedy to gdańszczanie odnosili tylko kolejne porażki a pierwsze punkty zdobyli w 5. kolejce PlusLigi. - To oczywiście zupełnie inna sytuacja, inny zespół, wiele się zmieniło od poprzedniego sezonu. Zostało nas tylko kilku ze starego składu i zmiany, które zostały przedsięwzięte na pewno wychodzą na lepsze, pokazują to już te dwa pierwsze spotkania w tym roku. Mecz w Bełchatowie, mimo że przegrany, to wyglądał bardzo dobrze i cały czas żałujemy, że nie udało się tam ugrać czegoś więcej - komentuje postawę gdańszczan w tym sezonie Gawryszewski.
Przed zawodnikami Radosława Panasa dwa mecze wyjazdowe. Jaki jest plan minimum na te spotkania? - Na pewno skupimy się na pierwszym meczu, ale ważne dla nas będzie to oczwyście, by wygrać. Chcemy na początku sezonu zdobyć jak najwięcej punktów - zapowiada środkowy Lotosu Trefla Gdańsk.
W meczu z Transferem Bydgoszcz widać było kończące kontry ze środka w wykonaniu Lotosu Trefla. Czy taka ofensywna gra to nowa jakość w zespole z Gdańska? - Mogę to powiedzieć za siebie, ale także i za Maćka Zajdera, że my bardzo dobrze czujemy się grając z Grześkiem. Ja osobiście znam go już od kilku sezonów, więc na boisku rozumiemy się bardzo dobrze. Maciek też do zespołu zaadoptował się bardzo szybko i tak jak pani wspomniała, widać to na boisku - tłumaczy postawę środkowych były gracz Jastrzębskiego Węgla.