Środowy pojedynek zgodnie z planem rozpoczęli podopieczni Glenna Hoaga (4:8), którzy od początku do końca kontrolowali boiskowe wydarzenia (18:25).
Problemy mistrzów Turcji rozpoczęły się od drugiego seta. Siatkarze Energy zaczęli grać odważniej i skuteczniej w bloku, dzięki czemu dwie kolejne partie padły ich łupem (25:20, 25:21).
Podrażnieni zawodnicy Arkasu w czwartej odsłonie szybko wyszli na prowadzenie 11:3, którego nie oddali już do zakończenia.
W decydującej części meczu lepiej radzili sobie gospodarze (8:5), którzy byli w stanie podstawić kropkę nad "i" (15:9), sprawiając sensację w Lidze Mistrzów.
Energy Investments Lugano - Arkas Izmir 3:2 (18:25, 25:20, 25:21, 20:25, 15:9)
Energy Investments Lugano: Lehtonen, Simac, Garnica, Mariano, Bandero, Bruschweiler, Rosić (libero) oraz Roberts, Rizo.
Arkas Izmir: Kamnik, Urnaut, Sivula, Perrin, Dunge, Ramazanoglu, Yesilbudak (libero) oraz Gokgoz, Koc, Gulmezoglu.
[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
[/b]