Najgroźniejsi na początek - zapowiedź meczu Paris Volley - Asseco Resovia Rzeszów

W czwartek mistrzowie Polski rozpoczną swoje występy w kolejnej edycji Lidze Mistrzów. Spotkanie z wicemistrzem Francji w jego hali może być kluczowe w kontekście walki o pierwsze miejsce w grupie.

Asseco Resovia Rzeszów w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów będzie występować w grupie C. Rywalami rzeszowian w fazie grupowej będą Budvanska Rivijera Budva, Jihostroj Czeskie Budziejowice i Paris Volley. Meczem z tym ostatnim zespołem Resovia rozpocznie bój w europejskich pucharach.

Paris Volley w poprzednim sezonie dotarło do finału ligi francuskiej, w którym po dwumeczu poległo z najlepszą ekipą tego kraju ostatnich lat - Tours VB. Co ciekawe, do play-offów stołeczny zespół startował dopiero z 6. lokaty. Po drodze do decydującej batalii o złoto Ligue A paryżanie poradzili sobie kolejno z ekipami Nantes Reze i Rennes Volley 35. W krajowym pucharze spisali się przeciętnie, w ćwierćfinale tych rozgrywek odpadli z Narbonne Volley. Mimo dobrego końcowego rezultatu skład wicemistrzów Francji został mocno przemeblowany. W drużynie nie ma już m.in. Todora Skrimowa, Joshuy Howatsona, Mikko Oivanena i Tony'ego Krolisa, ale za to pojawili się Jeroen Trommel, Guillermo Hernan, Marko Ivović i Goran Marić. Warto odnotować, że w barwach przeciwnika mistrzów Polski występuje Estończyk Ardo Kreek, przez niecałe pół roku zawodnik klubu ze stolicy Podkarpacia.

Oponent rzeszowian to aktualny lider ligi francuskiej, w 4 spotkaniach odniósł on 3 wygrane. W pokonanym polu zostawili oni m.in. Montpellier, czyli drużynę prowadzoną przez Philippe Blaina, w której występuje jedyny Polak w najwyżej klasie rozgrywkowej w kraju nad Sekwaną - Mateusz Mika. Podopieczni Doriana Rougeryona w tym sezonie imponują zwłaszcza zagrywką (w każdym z rozegranych meczów notowali min. 4 punkty w tym elemencie). Ze strony rywali nie należy spodziewać się typowo francuskiej siatkówki, z akcentem na dobre przyjęcie i techniczny atak. Głównym atutem paryżan są serbscy skrzydłowi, czyli wspomniani wcześniej Ivović i Marić oraz ich siłowa gra. Na to szczególną uwagę będą musieli zwrócić zawodnicy "Pasów".

Resovia również przewodzi w tabeli ligowej, po wygranych obydwu starciach z beniaminkami bez straty seta. Rzeszowianie od kilku lat przyzwyczaili nas do słabej formy w początkowej fazie sezonu. Tym razem wydaje się być inaczej, czego dowodem może być chociażby triumf w Superpucharze Polski, w którym ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mocno walczyła o swoje. Jedynym problemem Andrzeja Kowala jest przedłużający się powrót do zdrowia Grzegorza Kosoka, który miał problemy z kolanem.

Najtrudniejszym meczem w fazie grupowej może być właśnie czwartkowy wyjazdowy pojedynek z teoretycznie najgroźniejszym rywalem do zajęcia pierwszego miejsca w grupie. Obydwa zespoły mierzyły się już w Lidze Mistrzów w sezonie 2009/2010. Wtedy Resoviacy prowadzeni przez Ljubomira Travicę wygrali spotkanie wyjazdowe 1:3, ale przegrali na Podpromiu po tie-breaku.

Czy Resovia udanie zainauguruje rozgrywki w europejskich pucharach? Czy Paris Volley będzie w stanie pokonać jednego z faworytów do gry w najlepszej czwórce LM? Odpowiedzi na te pytania poznamy w czwartkowy wieczór. Na relację LIVE zapraszamy do portalu SportoweFakty.pl!

Paris Volley - Asseco Resovia Rzeszów / 24.10 (czwartek), godzina 20:30.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (8)
avatar
rbk17
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe czy Penczev zagra? 
Frydek Malinowski
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
parker01
23.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
dzieki 
avatar
nowa
23.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
czekam z niecierpliwością na ten mecz 
avatar
lysy30
23.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
idziemy na meczyk:) będzie spora gruba kibiców Resovii mieszkających we Francji!!!do boju RESOVIA!!!