Dawid Konarski: Musimy zaufać Antidze

- Mogę powiedzieć tylko tyle, że to bardzo fajny człowiek i kapitalny zawodnik. Mam nadzieję, że tak samo będzie sobie radził na ławce trenerskiej - przyznaje atakujący mistrzów kraju.

Jeszcze w ubiegłym sezonie Dawid Konarski i Stephane Antiga byli kolegami z szatni i wspólnie bronili barw Delekty Bydgoszcz. - To na pewno sporo zaskoczenie dla nas wszystkich. Mogę powiedzieć tylko tyle, że to bardzo fajny człowiek i kapitalny zawodnik. Mam nadzieję, że tak samo będzie sobie radził na ławce trenerskiej i bardzo w to wierzę. Musimy mu zaufać, tak samo jak sztabowi, który zorganizuje. Na pewno ma duszę do siatkówki i zawodnicy powinni uwierzyć w jego pracę. Jest rzucony na głęboką wodę, ale jest na tyle spokojnym człowiekiem, że na pewno to sobie wszystko poukłada. Powołanym graczom nie pozostaje nic innego jak przyjechać na kadrę trenować i walczyć o miejsce w składzie - komentuje nowy atakujący Asseco Resovii Rzeszów.

Mistrzowie kraju dotarli na mecz z Jastrzębskim Węglem z małymi perturbacjami. - Nie chciałbym się tym teraz tłumaczyć. Bardzo niefortunnie był ten kalendarz ułożony. Pechowo graliśmy w czwartek o najgorszej porze i jeszcze lot nam się opóźnił. Przyjechaliśmy do Jastrzębia dopiero w piątek wieczorem. Nie mieliśmy zbyt wielu okazji do treningu, bo spotkanie zaplanowane na 14:45. Szkoda, no ale takie są prawa telewizji. Tak te mecze nam ustawiają, ale musimy wychodzić i walczyć na boisku - deklaruje Konarski.

W sobotę podopieczni Andrzeja Kowala ponieśli pierwszą porażkę w sezonie. - Mecz przegraliśmy, ale też Jastrzębie zagrało świetne zawody. Popełniliśmy za dużo błędów własnych i w rezultacie, to zadecydowało o stracie punktów. Myślę, że Damian Wojtaszek zasłużenie dostał nagrodę MVP, bo sporo niemożliwych piłek wyciągnął - przyznał zawodnik z Rzeszowa.

Dawid Konarski w akcji
Dawid Konarski w akcji

W ubiegłym sezonie siatkarz urodzony w Świeciu miał pewne miejsce w składzie. W Resovii musi o nie rywalizować z Jochenem Schoepsem. - Po to mamy tę wyrównaną dwunastkę, że jak coś się zatnie, to trener może sięgnąć po zawodników rezerwowych. Musimy się nauczyć uzupełniać. Trenuje nam się bardzo fajnie, bo poziom na zajęciach jest wysoki. Sobotnie błędy nie zdarzają nam się normalnie, żeby nie kończyć przechodzących piłek, albo nie kończyć ataków na pojedynczym bloku. Mamy materiał do przemyśleń - twierdzi dwudziestoczteroletni zawodnik

W meczu przeciwko jastrzębianom Dawid Konarski zdobył 18 punktów atakiem i 2 punkty blokiem.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (1)
avatar
nowa
30.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no teraz trzeba tylko kibicować