Siatkarze Cerrad Czarnych Radom z meczu na mecz prezentują lepszą dyspozycję. W spotkaniu przeciwko PGE Skrze Bełchatów poprawili swoją grę w ataku. Przez cztery sety popełnili jedynie siedem błędów własnych w tym elemencie. - Do tej pory popełnialiśmy siedem błędów, ale w jednej partii - zauważa trener Czarnych.
Jego podopieczni intensywnie przepracowali tydzień poprzedzający pojedynek ze Skrą. - Przez cały tydzień jako drużyna wykonaliśmy na treningach po 170-180 ataków, z czego wychodziło nam średnio po dziesięć błędów - informuje Robert Prygiel. Szkoleniowiec cieszy się, że siatkarze potrafią przenieść elementy treningowe na mecz. - To jest dla mnie ogromna radość, że coś, co wykonujemy w ramach ćwiczeń, potrafimy zaprezentować także grając z innymi zespołami.
Opiekun beniaminka po ostatniej wygranej chwali nie tylko Wytze Kooistrę. - Oczywiście Wytze był postacią pierwszoplanową, rozegrał fantastyczne zawody. Ale każdy z moich zawodników przeszedł chrzest bojowy i wniósł bardzo dużo w to zwycięstwo. Sukces odniosła cała drużyna - podkreśla Robert Prygiel.
Szkoleniowiec przypomina także o wszystkich, za których przyczyną klub z Radomia gra w PlusLidze. - Sztab ludzi pracował na to, by do naszego miasta mogły przyjechać takie drużyny jak Bełchatów. Każde zwycięstwo dedykujemy więc nie tylko wspaniałym kibicom, ale również i tym, dzięki którym rywalizujemy w PlusLidze z najlepszymi. Dla nas wygrana nad Skrą to naprawdę wielka sprawa - komentuje Robert Prygiel.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!