W końcu ktoś urwał im set - relacja z meczu Chemik Police - Pałac Bydgoszcz

Chemik Police pokonał Pałac Bydgoszcz 3:1. Beniaminek Orlen Ligi stracił pierwszy set w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Trener Mariusz Wiktorowicz nie zaskoczył i dał odpocząć kilku zawodniczkom pierwszej szóstki. W składzie meczowym nie znalazły się m.in. Małgorzata Glinka-Mogentale i Agata Sawicka.

Od początku pierwszej partii gospodynie kontrolowały tempo gry. Silnie zagrywała Anna Werblińska, która odrzucała siatkarki Pałacu Bydgoszcz od siatki. Chemik Police zbudował pięciopunktową przewagę, którą systematycznie powiększał. Kiedy wydawało się, że lider tabeli może mieć przestój, znakomitym atakiem z szóstej strefy popisała się Izabela Kowalińska. W drugiej części seta gra podopiecznych Rafała Gąsiora kompletnie się posypała i gospodynie prowadziły 22:14. Trener zaczął zmieniać wyjściowy skład. Na boisku pojawiła się Anna Grejman. Pod koniec partii siadło przyjęcie Chemika i zrobiło się 23:20. O przerwę poprosił szkoleniowiec Wiktorowicz. Przyniosło to oczekiwany efekt, ponieważ Chemik zwyciężył inauguracyjny set 25:20.

Na kłopoty zagrywa Werblińskiej - pod takim hasłem rozpoczęła się druga partia. Pomimo drobnych problemów z koncentracją w początkowych fragmentach, kapitan Chemika znakomitym serwisem przypomniała koleżankom, że mecz sam się nie wygra. Przypomnienie jednak nie okazało się być skuteczne. Siatkarki z Polic popełniały masę błędów, a Pałac - jak to zazwyczaj w takich momentach bywa - miał odrobinę więcej szczęścia. Zrobiło się 6:10, a mina trenera Wiktorowicza bywała bardziej uśmiechnięta. Szkoleniowiec Chemika spróbował podwójnej zmiany. Na boisku pojawiły się Maja Ognjenović i Ana Bjelica. Serbki wprowadziły sporo spokoju, a przewaga gości zaczęła topnieć. Do odrabiania strat szczególnie przyczyniła się Bjelica, która w drugim secie miała niemal stuprocentową skuteczność. Pomimo zmiany jakości gry gospodyń, znakomitym przyjęciem dysponowały siatkarki z Bydgoszczy. Dzięki temu rozrzucały blok Chemika. Bardzo skuteczna była Tamara Kaliszuk. Przyjezdne zagrały na poziomie, którego chyba same się nie spodziewały. Chemik nie potrafił wybić ich z pantałyku, w konsekwencji czego przegrał pierwszy set w Orlen Lidze.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o poważne emocje w tym spotkaniu. W pozostałych dwóch partiach Chemik budował wysoką przewagę. Później ich gra wyglądała mniej imponująco, jednak wystarczała, aby dowieźć zwycięstwo do końca. Policzanki wygrywają kolejne spotkanie za trzy punkty, choć straciły pierwszy set w Orlen Lidze.

Chemik Police - Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:20, 23:25, 25:22, 25:13)

Chemik: Werblińska, Gajgał-Anioł, Muhlsteinova, Kowalińska, Mróz, Raczyńska, Krzos (libero) oraz Grejman, Ognjenović, Bjelica, Sobolska.

Pałac: Janicka, Dybek, Savochkina, Naczk, Karczmarzewska-Pura, Kaliszuk, Wysocka (l.ibero) oraz Biedziak, Twardowska, Połeć, Głaz.

MVP: Ana Bjelica

Komentarze (3)
avatar
chieri
9.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nawet w takim meczu trener nie dał dłużej pograć Grejman... gdzie tu sens. 
avatar
slawek-80
9.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba w Policach zagrali u buka na wygranie seta przez bydgoszczanki. Kurs ponad 4 był, więc dlaczego nie zarobić...