Stanęły kością w gardle! - relacja z meczu Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Beef Master Budowlani Łódź

Mecz starych znajomych w hali "Centrum" zakończył się sensacyjnym zwycięstwem siatkarek Adama Grabowskiego. Budowlani niemal zmiażdżyły wicemistrza Polski w ostatniej partii!

Los nie oszczędza dąbrowskiego MKS-u: wicemistrz Polski musiał sobie poradzić w starciu z Beef Masterem Budowlani Łódź bez swojej kapitan Elżbiety Skowrońskiej, a także kontuzjowanej od dłuższego czasu Natalii Guadalupe Brussy. Mimo to zakładany cel dąbrowianek na mecz z Budowlanymi nie zmienił się, a było nim pewne zwycięstwo za trzy punkty.

W wyjściowym składzie przyjezdnych pojawiły się aż trzy zawodniczki z dąbrowską przeszłością, między innymi Magdalena Śliwa. Doświadczona rozgrywająca robiła, co mogła, ale jej koleżanki nie radziły sobie z kończeniem ataków, co przyczyniało się do powiększania przewagi przez Tauron MKS. Zagłębianki były lepsze od rywalek w każdym elemencie gry (8:3). Reprymenda na przerwie technicznej przyniosła ożywienie w szeregach przyjezdnych, ale po drugiej stronie siatki Ozge Kirdar Cemberci nie miała problemów z rozgrywaniem akcji, a pozostałe dąbrowianki z ich kończeniem. Wyraźnie było widać, że łodzianki po raz kolejny nie potrafią poradzić sobie w pierwszym secie. MKS łatwo skorzystał ze słabości rywala i dzięki dokładnemu przyjęciu dopełniły dzieła (25:13).

Trener Adam Grabowski pieklił się, patrząc na swoje podopieczne, a jego emocje przeniosły się na drużynę, która nieco lepiej rozpoczęła kolejną partię. Seria Sylwia Pyci, która sprowokowała dwa błędy w przyjęciu Krystyny Strasz, dała przyjezdnym cenną przewagę (3:7). Dąbrowianki nie spisywały się już tak dobrze w przyjęciu, ponadto Katarzyna Zaroślińska zatraciła skuteczność i to Beef Master dominował na parkiecie. Uruchomienie środka przyniosło MKS-owi kilka cennych punktów, jednak gwiazdą seta była Anita Kwiatkowska.

Mobilizacja w obronie i dobra współpraca rozgrywającej z Cemberci zwiastowała odrodzenie Zagłębianek, jednak i ten wariant został rozszyfrowany przez Budowlanych. Najciekawsza była końcówka seta, która pokazała, że Tauron MKS tworzą wojowniczki: mimo stanu 22:24 zdołały one doprowadzić do remisu dzięki doskonałej organizacji gry na siatce i miały nawet piłkę setową (26:25), ale szczęście było po stronie łodzianek. Na nic zdało się "upolowanie" świetnie atakującej Nuszel przez Sassę i as serwisowy Rachael Adams.

Po dziesięciominutowej przerwie lepiej zaprezentowały się podrażnione gospodynie, które zaczęły od mocnego uderzenia w polu serwisowym i szczelnego bloku Adams. Odpowiedzią przyjezdnych były akcje Olga Tracz i Tabi Love, w dodatku po serii błędów MKS-u wyraźna przewaga stała się remisem (11:11). Od tego momentu set stał pod znakiem wybloku gospodyń, świetnej asekuracji Budowlanych i wzajemnych błędów, których mniej było po stronie Beef Mastera. Niebezpiecznie dla wicemistrzyń kraju zrobiło się po aucie Eleonory Dziękiewicz (18:20); nerwy w ostatnich akcjach seta lepiej opanowały przyjezdne, które po piekielnie mocny ataku Love i dwubloku na Sassie niezwykle ekspresyjnie cieszyły się ze zdobytego punktu (23:25).

Sytuacja w ekipie gospodyń była nie do pozazdroszczenia, tym bardziej, że łodzianki coraz pewniej poczynały sobie na parkiecie (1:4). Podopieczne trenera Grabowskiego cieszyła się jak szalone z kolejnych udanych akcji, czego nie można powiedzieć o dąbrowiankach. Po celnym serwisie Kanadyjki Love było już 12:6 dla ekipy przyjezdnych i sensacja stawała się faktem. Waldemar Kawka ratował się zmianami, ale drużyna wciąż prezentowała schematyczną i niepewną grę, a Budowlane grały mecz życia. Doskonale funkcjonował środek łódzkiego zespołu, poza tym Magdalena Śliwa miała pełen komfort w rozgrywaniu. Najlepszym komentarzem do końcówki całego spotkania byli fani Tauronu MKS przedwcześnie wychodzący z hali... Mecz zakończyła Natalia Nuszel, która chwile potem utonęła w objęciach koleżanek.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Beef Master Budowlani Łódź 1:3 (25:13, 26:28, 23:25, 20:25)

Tauron MKS: Staniucha-Szczurek, Dziękiewicz, Sassa, Zaroślińska, Cemberci, Adams, Strasz (libero) oraz Liniarska, Urban, Kaczmar

Budowlani: Śliwa, Kwiatkowska, Ściurka, Nuszel, Tracz, Pycia, Durajczyk (libero) oraz Love, Cabajewska, Cabrera

MVP: Tabitha Love (Budowlani)

Sędziowie: Jacek Litwin, Szymon Pindral

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: