Dawid Konarski: Nieważny styl, liczą się trzy punkty

Asseco Resovia Rzeszów została nowym liderem PlusLigi. Dla zawodników Andrzeja Kowala najważniejsze w sobotnim meczu było zwycięstwo, dlatego wszystko inne schodzi na drugi plan.

Sebastian Najman
Sebastian Najman

- Zachowaliśmy więcej chłodnej głowy w końcówkach, dzięki czemu wygraliśmy pierwsze dwa sety. W trzeciej partii graliśmy pewniej, kontrolowaliśmy to co dzieje się na boisku i ostatecznie zwyciężyliśmy 3:0 - mówił tuż po spotkaniu w Kielcach Dawid Konarski.

Trzy punkty pojechały do Rzeszowa, ale biorąc pod uwagę przebieg rywalizacji w dwóch pierwszych odsłonach wynik mógł wyglądać inaczej. - W końcówce drugiego seta gospodarze mieli przewagę, ale sami oddali nam to prowadzenie, a my to wykorzystaliśmy. Było nam ciężko, dobrze jednak, że udało nam się wygrać pierwsze dwa sety, bo różnie to się mogło potoczyć gdyby wygrał je Effector - stwierdził atakujący Asseco Resovii Rzeszów.
Obie drużyny nie ustrzegły się błędów. Goście popełnili ich jednak mniej, przez co byli w lepszych humorach. - Ciężko tak na gorąco to ocenić, ale faktycznie trochę tych błędów było po obu stronach. Cieszymy się z wygranej, nieważne w jakim stylu, liczą się dla nas trzy punkty.
Dawid Konarski Dawid Konarski
Mistrzowie Polski nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. Już w najbliższą środę zmierzą się u siebie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. - Na pewno będzie to ciężki mecz. ZAKSA z kolejki na kolejkę gra coraz lepiej, także musimy się do niego dobrze przygotować i wyjść, powalczyć i oczywiście zwyciężyć.

24-latek był nie tylko zadowolony z wyniku, ale również atmosfery jaka panowała w Hali Legionów. - Zawsze fajnie się gra przy pełnej hali, myślę, że każdy zawodnik to potwierdzi. Granie przy pustych trybunach nikomu nie pomaga. Wystarczy że cały rok trenujemy bez publiczności i to nam w zupełności wystarczy. Mam nadzieję, że tam gdzie będziemy jeździć będzie podobnie - powiedział.

Choć sezon PlusLigi dopiero niedawno wystartował, to rzeszowianie nie kryją swoich planów. - Będziemy chcieli obronić tytuł - zapewnia Konarski. - Dla mnie jest to pierwszy sezon w Rzeszowie, dlatego będę chciał zdobyć razem z kolegami pierwszy dla siebie, a trzeci z rzędu dla Resovii tytuł mistrza. Mam nadzieję, że to się uda. Przed nami jednak jeszcze długa droga - zakończył.


Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Mistrz Polski za mocny dla kielczan - relacja z meczu Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×