Zuzanna Efimenko: Trzeba wyłączyć z gry Brakocević

Atomówki w sobotnim spotkaniu nie pozwoliły pograć drużynie Pałacu Bydgoszcz i szybko zakończyły pojedynek w trzech setach. Teraz czeka je poważniejszy test z klubowym mistrzem świata.

Anna Fijołek
Anna Fijołek

Sobotnie starcie w Trójmieście było dosyć jednostronne. Zespół z Bydgoszczy nie potrafił należycie wykorzystać swoich szans, co zakończyło się dla niego kolejną przegraną w tym sezonie. Zawodniczki Atomu Trefla Sopot musiały jednak bardzo uważać na przeciwniczki, ponieważ wykorzystywały one błędy sopocianek. - W takich meczach zawsze najważniejsza jest koncentracja. Już nawet przed nim mówiłyśmy sobie, że to będzie najważniejszy element. Całe szczęście udało nam się ją utrzymać i od początku do końca kontrolowałyśmy sytuację. Drużyna Pałacu czasami naprawdę pokazywała momenty dobrej gry i zagrywki, co trochę wybijało nas z rytmu, ale ogólnie myślę, że było to udane spotkanie - mówiła po meczu Zuzanna Efimienko.

Teraz przed mistrzyniami Polski prawdziwa próba charakteru. Już we wtorek będą gościć w ERGO Arenie zawodniczki VakifBanku Istambuł, które od roku nie przegrały żadnego z 62 rozegranych meczy. Ostatnim pogromcą mistrzyń Świata był właśnie klub z Sopotu, który wygrał z Turczynkami podczas towarzyskiego turnieju w Koszalinie 26.09.2012 roku. Atomówki już mentalnie są przygotowywane na tę batalię w Lidze Mistrzyń - Trener nam mówi, że będziemy grały z Vakifbankiem, żebyśmy się do tego przygotowywały podświadomie. Pomimo tego, że gramy też w polskiej lidze to zawsze z tyłu głowy musi być to, że gramy później w rozgrywkach europejskich, a ekipa ze Stambułu to jest naprawdę trudny przeciwnik. Będzie to bardzo ważny mecz i wydaje mi się, że w tym czasie nasz najważniejszy - stwierdziła w sobotę środkowa.
Atomówka jest pewna, że z klubowymi mistrzyniami Świata można grać jak równy z równym Atomówka jest pewna, że z klubowymi mistrzyniami Świata można grać jak równy z równym
Pojedynek z ekipą Giovaniego Guidettiego, może być najtrudniejszą przeprawą Atomówek w tym sezonie. Nie oznacza to jednak, że nie można pokonać przyjezdnych. - Myślę, że musimy zagrać dobrze zagrywką i starać się wyłączyć Jovanę Brakocević. W tej drużynie jest ona najskuteczniejszą i najlepszą siatkarką. Dostaje bardzo dużą ilość piłek, czy to rozegranych, czy wysokich i potrafi poradzić sobie z każdą z nich. Jeśli uda nam się ją zatrzymać, to myślę, że jest wtedy szansa, żeby z nimi powalczyć - zakończyła z uśmiechem zawodniczka.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×